"Chciałbym, żeby zostało to jednoznacznie odebrane przez polską opinię publiczną. Ministerstwo Spraw Zagranicznych robi wszystko, co tylko możliwe, żeby wywierać nacisk na autokratyczne władze Białorusi (...). Natomiast decyzja o wypuszczeniu b. ambasadora, to jest decyzja władz białoruskich. Nie należy mylić Ministerstwa Spraw Zagranicznych Polski z MSZ Białorusi" - powiedział Meller dziennikarzom, którzy czekali na jego powrót z Japonii na warszawskim Okęciu.
Jak dodał szef dyplomacji, polskie MSZ "protestuje nieustannie przeciw działaniom władz białoruskich i czyni wszystko, żeby wywołać podobne reakcje ze strony naszych partnerów unijnych".
Minister przypomniał, że ambasador Białorusi był wielokrotnie wzywany do polskiego MSZ, a wyrazy oburzenia były przekazywane zarówno ambasadzie Białorusi w Warszawie, jak i władzom białoruskim ze strony polskiej ambasady w Mińsku.
"Informowaliśmy o tych dramatycznych sytuacjach naszych partnerów w Unii Europejskiej i samą Komisję Europejską" - zapewnił Meller. Poinformował, że ambasadora Białorusi nie ma obecnie w Polsce, bo został wezwany do Mińska na konsultacje.
Na pytanie, czy nie powinny zostać podjęte inne kroki wobec władz białoruskich, Meller przypomniał, że w poprzedni poniedziałek Polska i pozostałe kraje UE podjęły decyzję o zakazie wjazdu do Polski wysokich urzędników Białorusi. "To już funkcjonuje od ponad tygodnia, ale nie wystarcza" - zaznaczył minister.
Jego zdaniem, najważniejsze jest obecnie rozważenie "realnych możliwości, które spowodują konieczność zmiany zachowania ze strony Białorusi". "W porządku dyplomatycznym (...) dużo więcej uczynić nie możemy" - przyznał Meller.
Według ministra, problem polega na tym, że "mamy do czynienia z taką strukturą władzy na Białorusi, która absolutnie lekceważy wszystkie apele wywodzące się ze środowisk państwa demokratycznego".
"Prezydent Łukaszenka z rozmaitych powodów - politycznych, jak sądzę - związanych też z sytuacją wewnętrzną Białorusi - reaguje tak jak reaguje, mam wrażenie, że dosyć nerwowo (...), w sposób wysoce łamiący wszelkie humanitarne zasady" - ocenił Meller.
Jak dodał, w środę MSZ będzie dalej rozważać, co można zrobić w tej sprawie. "Myślę, że należy rozważyć możliwość działania poza wyłącznie polskimi apelami do władz białoruskich" - zaznaczył szef dyplomacji.
pap, ab