Dublowanie organów

Dublowanie organów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Konieczności walki z korupcją nikt przy zdrowych zmysłach nie podważa. Skorumpowane państwo to państwo słabe o niskiej pozycji na arenie międzynarodowej.
Nie ma się czym chwalić. Według raportu Transparency International Polska niezmiennie sytuuje się między 30 a 70 miejscem wśród krajów o największej korupcji. W ostatnich latach zaczęliśmy się już przyzwyczajać do tego, że nie ma tygodnia bez afery i tylko ryba nie bierze, bo kolejne polskie rządy nie potrafiły skutecznie przeciwdziałać temu złu.

Z badań CBOS wynika jednak, że nie całkiem straciliśmy wrażliwość na to zło, bo ponad 60 proc. Polaków uważa, że powołanie instytucji antykorupcyjnej jest niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania państwa. Ale badania CBOS można też odczytać inaczej. Wynika z nich niezbicie, że aż 60 proc. Polaków uważa, że w ich państwie źle funkcjonują już powołane do walki z korupcją instytucje: prokuratura, policja z jej Centralnym Biurem Śledczym, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, policja finansowa. Mamy nieskuteczne organy państwa, które powinny ścigać przestępstwa korupcyjne. Mamy też niedoskonały system prawny. Polskie prawo zawiera przepisy, które nie tylko nie regulują w sposób klarowny funkcjonowania państwa, ale wręcz stwarzają warunki dla złych praktyk.

Wystarczy wspomnieć nieprawidłowości występujące przy zamówieniach publicznych czy przy procesach inwestycyjnych. Brakuje egzekucji prawa. Zawodzi jakość kadry urzędniczej. Jak długo przekraczanie czy niedopełnianie obowiązku przez urzędników będzie uznawane przez prokuraturę za przestępstwa o niskiej szkodliwości społecznej, tak długo o skutecznej walce z korupcją będzie można tylko pomarzyć.

Twórcy ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (CBA) postanowili zamieść ten brud, powołując nowy urząd do walki z łapówkarską patologią. - Ta instytucja jest potrzebna Polsce, aby uporządkować państwo, ale też dlatego by obywatele mieli pewność, że rząd i instytucje państwowe zdecydowanie walczą z korupcją - podkreśla Mariusz Kamiński (PiS), który jest głównym pomysłodawcą utworzenia CBA. Niestety poza paroma szczegółami, CBA dubluje już istniejące instytucje. Zamiast powoływać kolejne specsłużby, które jeszcze w tym roku mają kosztować podatników siedemdziesiąt milionów złotych, może należałoby rozliczyć z efektywności dotychczasowe?

Krzysztof Grzegrzółka