Donos do prokuratury na Wierzejskiego

Donos do prokuratury na Wierzejskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sekretarz Generalny Ruchu Nowa Generacja Rafał Pułka poinformował, że złożył do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez wiceprezesa LPR Wojciecha Wierzejskiego.
Zawiadomienie dotyczy wypowiedzi Wierzejskiego dla czwartkowego "Życia Warszawy" w sprawie "Parady Równości".

Zdaniem Pułki, przestępstwo Wierzejskiego ma polegać na  "publicznym namawianiu do ataku siłowego, z użyciem broni w  postaci drewnianych pałek, na pokojową manifestację - 'Paradę Równości', która odbędzie się 10 czerwca". Jego zdaniem, przestępstwo popełnione przez posła LPR "ma o tyle duży wymiar, ponieważ zostało dokonane przez osobę publiczną, sprawującą funkcję posła na Sejm RP".

Sekretarz Generalny Ruchu Nowa Generacja powołuje się na artykuły 190 i 255 Kodeksu Karnego. Zapisy te mówią m.in. o karach, jakim podlegają osoby grożące innym popełnieniem przestępstwa, lub które nawołują do popełnienia przestępstwa.

W "Życiu Warszawy" znalazła się wypowiedź Wierzejskiego, w której określił "Paradę Równości", organizowaną przez środowiska homoseksualne, "szerzeniem dewiacji i patologii". Przestrzegał jednocześnie, że władze Warszawy nie mogą dać na nią zgody, a  "jeżeli dewianci zaczną demonstrować, to należy dolać im pałami".

Sam Wierzejski odpierał zarzuty Pułki. "Moja wypowiedź została przekłamana. Ja nigdy nie wzywałem do  rozpędzenia żadnej pokojowej manifestacji. Wręcz przeciwnie, uważam, że każdy ma prawo do manifestowania swoich poglądów. Chodzi mi jedynie o poszanowanie prawa. Gdyby manifestacja była nielegalna, to rolą policji jest odpowiednio zareagować". Te słowa Wierzejski powtórzył później w oświadczeniu przekazanym PAP.

W oświadczeniu Wierzejski sprostował dodatkowo swą wypowiedź z  "Życia Warszawy", dotyczącą możliwej obecności na "Paradzie Równości" polityków niemieckich, która w dzienniku brzmiała: "I nic mnie nie obchodzi, że mają przyjechać jacyś politycy z  Niemiec. To nie są żadni poważni politycy, tylko geje. Jak dostaną parę pał, to drugi raz nie przyjadą".

Jak napisał w oświadczeniu, redakcja gazety dokonała "nieuprawnionego skrótu", który "zafałszował" intencje jego wypowiedzi.

"Na pytanie 'czy gdy pojawią się na nielegalnej paradzie politycy niemieccy, uważam, że i wobec nich należałoby zastosować sankcje porządkowe' odpowiedziałem, iż nie czynię różnicy pomiędzy politykami niemieckimi, a zwykłymi obywatelami, i że nie są oni dla mnie żadnymi 'świętymi krowami'. Jeśli złamią prawo, to  powinni być ukarani" - wyjaśnił w oświadczeniu Wierzejski.

Wiceprezes LPR zapowiedział jednocześnie, że  jeżeli Rafał Pułka wytoczy mu sprawę sądową, to on również podejmie stosowne kroki prawne wobec niego.

"Ten pan najprawdopodobniej zamierza startować na radnego i chce się pokazać przed wyborami" - podsumował całą sprawę poseł LPR.

pap, ss, ab