Politycznie doświadczony

Politycznie doświadczony

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Rzeczpospolita" przyjrzała się politycznemu życiorysowi ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego, jednego z najbliższych współpracowników braci Kaczyńskich. Dziennik ustalił, że w drugiej połowie lat 70. Jasiński był szefem Wydziału Spraw Wewnętrznych płockiego Urzędu Miasta. Wtedy też zapisał się do PZPR. Co to takiego Wydział Spraw Wewnętrznych? To była kluczowa komórka dla milicji oraz specsłużb PRL - zajmowała się m.in. wydawaniem dowodów osobistych, zmianą imion i nazwisk czy przywracaniem obywatelstwa Polakom z Zachodu. "Kierownik takiego wydziału był przez SB traktowany jako tzw. kontakt służbowy" - uważa członek Kolegium IPN historyk prof. Andrzej Paczkowski. Bardziej ostrożny jest doradca prezesa IPN dr Antoni Dudek: "Każdą taką sprawę należy rozpatrywać indywidualnie. Ale na pewno te wydziały pełniły funkcje usługowe wobec MSW". Gazeta odnalazła w archiwach akta wydziału, którym kierował Jasiński. A w nich - obok pieczątek i jego podpisów - m.in. właśnie poufne telegramy z MSW oraz korespondencję z konsultantami PRL na Zachodzie. Jasiński zapewnia w rozmowie z "Rz": "Do mnie funkcjonariusze przychodzili rzadko. Legitymowali się dokumentami wydziału śledczego milicji, ale pewnie wśród nich byli także esbecy". Na wysoką pozycję Jasińskiego w hierarchii PRL wpływ miało jeszcze jedno - był skoligacony z prominentnym działaczem PZPR Janem Lembasem. Wśród liderów PiS Jasiński jest dziś politykiem z najobszerniej zapisaną PRL-owską kartą - czytamy w artykule "Politycznie doświadczony". Wielu kontaktów nie zerwał do dziś. Jego dobrym znajomym i sąsiadem jest biznesmen Marek Żurada. W 1976 r. jako wicedyrektor płockiego Naftoremontu wyrzucał z pracy robotników, którzy wzięli udział w wydarzeniach czerwcowych. Żuranda potwierdza, że zna się z Jasińskim od wielu lat. Pomagał mu choćby w kampanii wyborczej 2001 r.