Decyzja ws. Mazura odroczona

Decyzja ws. Mazura odroczona

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po trwającej trzy godziny rozprawie, wysłuchaniu argumentów oskarżenia i obrony oraz przesłuchaniu świadków, sędzia federalny w Chicago Arlander Keys odroczył decyzję o ewentualnym zwolnieniu Edwarda Mazura za kaucją.
Sędzia wyznaczył następną rozprawę na 29 listopada, ale ogłosił, że decyzję w sprawie zwolnienia za kaucją może sformułować na piśmie nawet wcześniej - nie wiadomo więc jeszcze dokładnie, kiedy ona zapadnie.

Żona Mazura proponowała kaucję w wysokości 4 milionów dolarów za zwolnienie męża z aresztu. W USA osoby reprezentujące oskarżonego muszą wpłacić co najmniej 10 procent ustalonej sumy kaucji.

29 listopada zacznie się właściwy proces ekstradycyjny Mazura, polsko-amerykańskiego biznesmena oskarżonego o podżeganie do zabójstwa b. komendanta policji, generała Marka Papały.

Obrońca Mazura, Chris Gair, na którym spoczywał ciężar udowodnienia, że jego klient zasługuje na zwolnienie z aresztu, powołał na świadków jego dwóch wspólników w interesach, byłą i obecną żonę, syna Mazura z pierwszego małżeństwa, oraz specjalnego agenta FBI, który aresztował go 20 października. Agenta FBI, Roberta Borgi, prosił o potwierdzenie, że Mazur w latach 80. współpracował z FBI w inwigilacji agentów z komunistycznej Polski. Prokurator Mars zgłosił w tym momencie sprzeciw, twierdząc, że nie odnosi się to do meritum rozpatrywanej przez sąd sprawy. Sędzia Keys podtrzymał sprzeciw.

Świadkowie zeznawali, że Mazur był uczciwym i szanowanym biznesmenem - przez pewien czas nawet doradcą polskiego rządu w sprawach ekonomicznych - oraz kochającym mężem i ojcem, który z pewnością nie ucieknie z USA w razie zwolnienia za kaucją.

Prowadzący sprawę o ekstradycję prokurator Mitchell Mars starał się zdyskredytować świadków i przekonywał, że przedstawiają oni Mazura w pozytywnym świetle głównie ze względu na łączące go z nimi interesy i więzi rodzinne.

Konrad Pawlowski, emerytowany eksporter farmaceutyków i sprzętu medycznego z Chicago, który współpracował z Mazurem w interesach w Polsce, powiedział, że "nigdy nie kwestionowałby jego uczciwości" i - zapytany przez mecenasa Gaira, czy - jego zdaniem - uciekłby z USA w razie zwolnienia, odpowiedział: "Stanowczo nie". Indagowany następnie przez prokuratora przyznał jednak, że jego znajomość z Mazurem dotyczy głównie dalszej przeszłości i że nie wie co dokładnie oskarżony robił w czasie swoich podróży do Polski.

Podobny przebieg miało przesłuchanie świadka, inżyniera Krzysztofa Nowackiego z Chicago, innego biznesmana polskiego pochodzenia i partnera Mazura w firmie ECW products. Powiedział on, że zna oskarżonego od 1990 r. i że zajmowali się razem sprowadzaniem sprzętu medycznego do Polski. Poproszony o charakterystykę Mazura, Nowacki określił go jako "człowieka, który troszczy się o innych" i "stara się zyskać sobie przyjaciół". Zapytany czy - jego zdaniem - zbiegłby z USA korzystając ze zwolnienia z aresztu, odpowiedział: "Było już wiele okazji do tego, więc zdecydowanie nie sądzę, by tak się stało". Prokurator pytał się o wspólne podróże świadka z Mazurem do Polski, interesując się m.in. czy byli razem w Gdańsku (gdzie Mazur miał się spotykać z gangsterami). Nowacki odpowiedział przecząco i przyznał, że nie znał dokładnie kontaktów oskarżonego w Polsce.

Żona oskarżonego Anna Mazur opowiadała o jego działalności gospodarczej, wspominając m.in., że w 1994 r. był doradcą ekonomicznym ówczesnego rządu RP. Przedstawiła go jako uczciwego biznesmena, który - jak zapewniała - na pewno nie angażował się w pranie pieniędzy czy inne przestępcze przedsięwzięcia. Podkreślała też aktywność męża na niwie dobroczynności. Przesłuchujący ją następnie prokurator usiłował dowieść, że pani Mazur w rzeczywistości jednak niewiele wiedziała o interesach męża. "Wie pani tylko to, co sam pani powiedział" --oświadczył. Zapytana, czy Mazur uciekłby z USA, jego małżonka odpowiedziała stanowczo: "Beze mnie nigdzie by nie wyjechał". Zapewniała też, że oskarżony "nie ma gdzie jechać poza Polską".

Na rozprawie ujawniono jednak, że Mazur posiada aktywa bankowe za granicą, m.in. w banku szwajcarskim.

Poprzednia żona Mazura, Barbara, podkreślała, że jest on człowiekiem "którego wszyscy kochali" i że nawet po rozwodzie łączą ich ścisłe więzi. Syn Mazura z tego małżeństwa mieszkał wraz z ojcem. "To kochający ojciec, cudowny człowiek. Nie wiem, co on tutaj robi" - powiedziała.

Prokurator Mars starał się ją przedstawić jako osobę niegodną zaufania. Sugerował, że kłamie mówiąc, że ma amerykańskie obywatelstwo i prawi byłemu mężowi komplementy, gdyż jest od niego uzależniona finansowo.

Także 19-letni syn Mazura, Michael, student Uniwersytetu Wisconsin, mówił o nim w samych superlatywach. Zapytany czy ojciec uciekłby z USA, odpowiedział: "To śmieszne w ogóle o tym myśleć".

Uzasadniając swój wniosek o zwolnienie za kaucją, mecenas Gair ponownie - podobne jak na poprzedniej rozprawie - wysunął argument amerykańskiego obywatelstwa Mazura. "Jako obywatel USA nie powinien być tak traktowany" -- oświadczył. Powiedział też, że prokuratura domaga się wydania go do kraju, "który dopiero od 15 lat ma cywilizowany system prawny". "Nie ma żadnych dowodów kryminalnej działalności pana Mazura. Jest on biznesmenem, którego łączą silne więzi ze swoją społecznością i z tym krajem. Na pewno nie ucieknie" -- powiedział. Dodał, że Mazur "w pełni współpracował z władzami polskimi i amerykańskimi" po wydaniu międzynarodowego nakazu jego aresztowania.

Ripostując, prokurator Mars podkreślił, że nie ma żadnych specjalnych okoliczności uzasadniających zwolnienie oskarżonego, jak np. jego zły stan zdrowia. Co do groźby ucieczki - argumentował - można tylko wyrażać przekonania na ten temat, bez żadnej pewności. "Ja uważam, że oskarżony może zbiec z USA. Nawet jego żona nie wie, gdzie ma pieniądze. Mazur posiada aktywa bankowe za granicą. To stwarza wielkie ryzyko ucieczki. Na pewno, dysponując środkami finansowymi, woli spędzić resztę życia na jakiejś wyspie, niż w polskim więzieniu" -- powiedział prokurator.

Wspomniał też o międzynarodowych zobowiązaniach wobec Polski, która - jak zaznaczył - "jest teraz przyjacielem USA".

pap, ab