Premier na wigilii w Pałacu Prezydenckim

Premier na wigilii w Pałacu Prezydenckim

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Jarosław Kaczyński spędzi wigilię rodzinnie. Tradycyjnie, w podobnym towarzystwie. Jedynym nowym akcentem - powiedział premier - będzie otoczenie: wigilia odbędzie się w Pałacu Prezydenckim.
"W tym roku będzie wigilia taka, jakiej jeszcze nie miałem, bo w Pałacu Prezydenckim. To była decyzja pani prezydentowej, czyli mojej bratowej" - zaznaczył J. Kaczyński.

Jak dodał, podczas wigilijnej kolacji będą te same osoby, co zwykle. "Moja mama, brat, bratowa, bratanica. Będą też osoby z rodziny - ciotka, brat cioteczny i jego rodzina oraz kapelan prezydenta ks. Roman Indrzejczyk. Będą przyjaciele i pewnie jeszcze ktoś, kogo jeszcze teraz nie jestem w stanie przewidzieć. Będzie pewnie 12 lub 14 osób" - wymienił.

Premier wspominał, że wigilie rodzina Kaczyńskich od lat spędza w podobnym towarzystwie. "Zawsze, od dzieciństwa, tak jak ja to pamiętam, pojawiali się ci sami ludzie. To się z mojego punktu widzenia zaczęło dobrze 50 lat temu" - mówił.

Pytany, czy włącza się w przygotowanie świątecznej wieczerzy powiedział, że kiedyś brał udział w przygotowaniach, ale teraz ze względu na obowiązki nie jest już w stanie pomagać.

"Kiedyś kręciłem ciasto, robiłem mnóstwo innych rzeczy. A przede wszystkim stałem w kolejkach po zakupy - to było przekleństwo mojego życia. Spędziłem tysiące godzin w tych kolejkach. Ale teraz uczciwie mówię: nie włączam się w przygotowania tych świąt, ale co do prezentów, to owszem" - dodał.

Dopytywany, czy sam kupował prezenty, powiedział: "Nie. Mam przyjaciół". Jak podkreślił, jeden z prezentów wydaje mu się specjalnie dobry - ten, który zostanie podarowany mamie.

Premier nie ma problemu z wyborem prezentu dla swojego brata prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "Z bratem mamy stałe zapotrzebowanie. Oczywiście ja mówię o czasach, gdy jesteśmy dorośli, bo kiedyś to chcieliśmy zabawki. Teraz są to książki" - podkreślił. Jak dodał, już domyśla się, jaką książkę może dostać.

Premier za pośrednictwem dziennikarzy złożył w piątek życzenia Polakom.

"Chciałbym życzyć przede wszystkim wesołych, miłych, ciepłych, rodzinnych świąt. Bo takie powinny być te święta - to święto radości, narodzenia pańskiego" - mówił.

"Chciałem też życzyć dobrego nowego roku. Dobrego, jeżeli chodzi o różnego rodzaju zdarzenia gospodarcze, społeczne niegorszego niż był ten, który mija. A był to naprawdę dobry rok" - podkreślił J. Kaczyński.

Premier życzył też, by 2007 rok był "dużo spokojniejszy". "Taki, w którym będziemy mogli spokojnie pracować, zajmować się tym, co jest istotą naszego życia. A nie będziemy musieli się zajmować różnego rodzaju nadzwyczajnymi, czasem interesującymi, ekscytującymi, ale w istocie niedobrymi sprawami. Jeśli w przyszłym roku tak będzie, to będzie bardzo dobry rok" - ocenił.

ab, pap