Inwazja biedronek nad Bałtykiem

Inwazja biedronek nad Bałtykiem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wybrzeża Bałtyku w Meklemburgii-Pomorzu Przednim przykryła czerwona zasłona – miliony biedronek zgromadziły się na deptakach, fasadach domów oraz na plażach, donosi dziennik „Frankfurter Rudschau”.

„Do takiego masowego pojawienia się biedronek przyczyniła się zasobna oferta pokarmowa dla larw w tym roku" – wyjaśnia prof. Jan-Peter Hildebrandt z Greifswald. – Takie regionalne masowe rozmnożenie się owadów obserwuje się regularnie co kilka lat. Nie ma to nic wspólnego ze zmianami klimatu".

Tegoroczną inwazją biedronek oraz bzygów zostały dotknięte przede wszystkim wybrzeża. Administracja Rostoka wydała już odpowiednie zalecenia dotyczące tego, jak przebywający na tym obszarze ludzie powinni się zachowywać: powinni unikać odzieży w jaskrawych kolorach, w oknach powinni zainstalować siatki przeciw owadom. Biedronki i bzygi są co prawda dokuczliwe, jednak nie są niebezpieczne dla zdrowia. Ich ugryzienia, mimo że nieprzyjemne, są powierzchowne i zupełnie nieszkodliwe.

Dziennik przypomina, że podobne zjawisko zaobserwowano w latach 80., kiedy to kolonie biedronek obległy wybrzeża Bałtyku. Łagodne temperatury w połączeniu z wilgotnym powietrzem doprowadziły wpierw do intensywnego wzrostu roślin, czego skutkiem był rozwój populacji mszyc. „Drapieżne larwy biedronek odżywiają się mszycami – mówi zoolog z Greifswald. – A kiedy warunki do reprodukcji są bardzo dobre, dochodzi do masowego rozmnażania się owadów".

Na to, że zwierzęta kłębią się właśnie na wybrzeżu, zdaniem naukowców, wpłynęły stosunki wiatrowe. Wiatry wieją zazwyczaj w stronę morza, dlatego biedronki zgromadziły się nad jego brzegiem. Hildebrandt zapewnia, że nie będzie to trwało długo. Biedronki żyją z reguły nie dłużej niż jeden rok.

Również w Szlezwiku-Holsztynie doszło do masowego wystąpienia biedronek. Niemiecki Związek Ochrony Przyrody (NABU) twierdzi, że jest to naturalne. Biedronki i ich larwy zwalczają duże ilości mszyc. Jednak NABU obawia się, że rozpowszechniająca się biedronka azjatycka wyprze rodzime gatunki – czytamy we „Frankfurter Rundschau".

KW