Dwóch młodych mężczyzn i dziewczyna odpowiedzą za pobicie 21-latka, bo nagrali ze zdarzenia film. Jedno z nich wrzuciło go do sieci. Film zainteresował policjantów.
Policja z podłódzkiego Zgierza nic nie wiedziała o pobiciu młodego mężczyzny. 21-latek został skatowany na początku lipca, ale nie zgłosił tego.
Na przestępstwo wpadli policjanci z komendy głównej, zajmujący się cyberprzestępczością. Natknęli się na film, na którym trzy młode osoby biją mężczyznę. Ustalili, że osoba, która go wrzuciła do sieci, jest mieszkańcem Zgierza. Takiego gotowca przesłali do tamtejszych kolegów.
Wystarczyło u operatora sprawdzić, gdzie jest komputer i już był pierwszy podejrzany. Powiedział, że to nie on, a kolega jest autorem nagrania. 23-letni kolega też został zatrzymany i do kompletu jeszcze 17-letnia koleżanka.
Do pełnego sukcesu brakowało jeszcze ofiary. Ale dane 21-latka też udało się ustalić i namówić go do oskarżenia napastników o pobicie. Cała trójka przyznała się do skatowania mężczyzny i chce się dobrowolnie podda karze.
A wydawało by się, że tak młodzi ludzie, wychowani w dobie internetu, powinni wiedzieć, że nigdy nie wiadomo, kto zobaczy to, co wrzucimy do sieci. Tym razem byli to policjanci.
Na przestępstwo wpadli policjanci z komendy głównej, zajmujący się cyberprzestępczością. Natknęli się na film, na którym trzy młode osoby biją mężczyznę. Ustalili, że osoba, która go wrzuciła do sieci, jest mieszkańcem Zgierza. Takiego gotowca przesłali do tamtejszych kolegów.
Wystarczyło u operatora sprawdzić, gdzie jest komputer i już był pierwszy podejrzany. Powiedział, że to nie on, a kolega jest autorem nagrania. 23-letni kolega też został zatrzymany i do kompletu jeszcze 17-letnia koleżanka.
Do pełnego sukcesu brakowało jeszcze ofiary. Ale dane 21-latka też udało się ustalić i namówić go do oskarżenia napastników o pobicie. Cała trójka przyznała się do skatowania mężczyzny i chce się dobrowolnie podda karze.
A wydawało by się, że tak młodzi ludzie, wychowani w dobie internetu, powinni wiedzieć, że nigdy nie wiadomo, kto zobaczy to, co wrzucimy do sieci. Tym razem byli to policjanci.