System emerytalny

System emerytalny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zawsze w każdej kampanii wyborczej porusza się tzw. żelazne tematy, które w łatwy i przyjemny sposób można rozegrać politycznie. Z reguły pomija się te, które wymagają z jednej strony wysokiej wiedzy i kwalifikacji zarówno rozmówcy jak i słuchacza, z drugiej strony zakłada się, że co bardziej skomplikowany temat nie zostanie zrozumiany przez „durny” elektorat.
Jednym z dyżurnych, niedotykalnych tematów jest temat emerytur i ZUS-u, czyli systemu socjalno – emerytalnego w Polsce.

Obietnice wyborcze działają w następujący sposób. Ugrupowanie polityczne wpisuje do swojego „programu” np. likwidację ZUS. I tyle. Nie podając żadnych dodatkowych informacji: jak, kiedy, czym zastąpić,…. Inne ugrupowanie idzie dalej i nie proponuje już tylko likwidacji ZUS, ale obiecuje np. emerytury obywatelskie płacone z budżetu. I znowu nic. Puste hasło. Nie muszę dodawać, że każda formuła oczywiście zakłada, że obywatel płaci mniej a dostaje więcej. Jak miło się to czyta lub słucha. Ale niewielu dotknie refleksja skąd wziąć pieniądze na różnicę w rachunku.

Kolejną sprawą jest tzw. wiek emerytalny. Są tacy, którzy sugerują, aby wiek emerytalny wynosił 65 lat, są też tacy, którzy twierdzą, że powinien wynosić 67 lat, nie brakuje wyznawców pracy aż do śmierci lub zgoła przeciwnie – nawołujących do likwidacji systemowego zniewolenia.

A ja od lat jestem emisariuszem zupełnie innego rozwiązania. Prostego, uczciwego i zrozumiałego dla wszystkich. Systemu kapitałowego.

Działa to w następujący sposób. Aby państwo mogło istnieć i realizować swoje podstawowe zadania w relacji do obywatela, musi istnieć pewien przymus, nazwijmy go socjalno – społeczny, aby w ramach ściągania podatków zobligować obywatela do odłożenia odpowiednich kwot pieniędzy na dwa fundusze: chorobowy i emerytalny.

W systemie obowiązującym dziś w Polsce, tak naprawdę nikt nie jest zainteresowany płaceniem ZUS-u (może z wyjątkiem ministra finansów). A wszyscy raczej kombinują jak go nie płacić. Dlaczego? Bo obywatel nie widzi żadnego związku pomiędzy wpłacanymi na ZUS kwotami a wysokością swojej potencjalnej przyszłej emerytury. Skąd się bierze taki pogląd wszyscy wiemy. W Polsce funkcjonuje system tzw. zastępstwa pokoleń. Moja dzisiejsza wpłata nie jest wpłatą na moją przyszłą emeryturę, tylko na dzisiejszą emeryturę moich „rodziców” – dzisiejszych emerytów. I każdy widzi tendencje demograficzne. I  każdy wie lub czuje, że najprawdopodobniej nie będzie mieć swojej emerytury w przyszłości, bo nie będzie komu na nią zapracować. Dlatego każdy z nas traktuje wpłatę na ZUS jako fałsz, wyzysk, złodziejstwo.

Jak powinien wyglądać system, w którym każdy, chętnie i bez poczucia krzywdy będzie regulował swoje składki? Ma być obowiązkowy, kapitałowy, gwarantowany przez państwo.

Na świecie spotyka się kilka wariacji tych założeń. Jedna z nich, stosowana w Czechach opiera się na tym, co zasugerowała Platforma Obywatelska na jednej ze swoich konwencji, że wysokość składki ubezpieczeniowej zależeć powinna od wysokości płaconego podatku. Czym wyższy podatek dochodowy płacisz, tym wyższą masz emeryturę. Bez wątpienia jest to system przejrzysty i ma (na szczęście) tylko dwie wady (w sumie mało istotne). Pierwsza to taka, że jeżeli ktoś bardzo dużo zarabia i płaci duży podatek to wtedy gdy będzie przechodził na emeryturę otrzyma gigantyczną wypłatę świadczenia, co może budzić delikatnie mówiąc poczucie niesprawiedliwości. Druga wada to taka, że w kategoriach społecznych ustala się minimalny wiek emerytalny, po przekroczeniu którego nabywa się prawo do emerytury – niestety nie da się iść wcześniej. Czeski system jest hybrydą – kapitałowym z zastępstwem pokoleń.

A co by było gdybyśmy zastosowali system czysto kapitałowy (z gwarancjami państwa)? Polegałby na tym, że każdy obywatel zamiast musieć płacić „ZUS” miałby obowiązek wpłacania na swoje indywidualne konto emerytalne, w przez siebie wybranym banku kwot, z jednej strony zdefiniowanych jako obowiązkowe i minimalne wysokości składki, a z drugiej strony dowolne, za zgodą banku, bez górnego limitu. Wtedy, przy gwarancjach państwa wysokości oprocentowania tej „lokaty”, bo tak należałoby to traktować, np. 2% powyżej inflacji, mielibyśmy ciągły i systematyczny wgląd w swój fundusz emerytalny. A środków tych nie można byłoby wypłacać w sposób dowolny na życzenie. Banki mogłyby prowadzić bieżącą działalność z tych środków, bądź uczestniczyć w wielkich programach kapitałowych, np. przy budowie dużych instalacji infrastrukturalnych o pewnym i długoterminowym zysku i zwrocie z inwestycji (np. elektrownia jądrowa).

Ten system automatycznie rozwiązuje również kwestię minimalnego wieku przejścia na emeryturę. Tak naprawdę każdy przechodzi wtedy kiedy zechce. Ma bieżący wgląd w swój kapitał i może go dowolnie powiększać. I po osiągnięciu pewnego limitu odłożonych środków może przejść na emeryturę. Nawet jak ma 18 lat (bo bogaty tatuś wpłacił wszystko do limitu jednym przelewem). System ten rozwiązuje jeszcze inne problemy.

Pierwszy to dziedziczenie kapitału. Po śmierci beneficjenta, który nie skonsumował wszystkich zebranych środków, pozostałe środki automatycznie przechodzą na rzecz jego spadkobierców.

Drugi, związany z tzw. przywilejami pracowniczymi. Zadziała w ten sposób, że niektóre zawody podwyższonego ryzyka, np. górnik dołowy, policjant, żołnierz, strażak, automatycznie będą miały wyższe minimum składki, tak by wcześniej osiągnąć limit kapitału „emerytalnego”. Co umożliwi np. górnikowi wcześniejsze nabycie praw do emerytury. Tak więc nasz górnik, na przykład po 25 latach pracy, będzie mógł (ale nie musiał) iść na emeryturę. Przy okazji jego emerytura nie będzie jałmużną, tylko jego własnym kapitałem.

Trzeci plus systemu to likwidacja szarej strefy. Nieważne skąd masz kasę tak długo jak wpłacasz minimalną składkę emerytalną.

Ostatnie wpisy

  • Telewizja kłamie8 mar 2016Pan Prezydent Miasta Chorzów mgr inż. Andrzej Kotala Rynek 1 41-500 Chorzów Szanowny Panie Prezydencie, Zwracam się do Pana z apelem o przywrócenie historycznego napisu, który widniał od marca 1981 do (najprawdopodobniej)...
  • Inicjatywa IQ20 Polska22 lut 2016Wprawdzie obiecałem inny temat, ale muszę się odnieść do tematów bieżących. Na początek kilka prostych zasad matematyki wyborczej: elektoraty się nie sumują! Jeżeli połączymy listę partii A z listą partii B to wynik wyborczy będzie słabszy niż...
  • Podatek od dużego handlu!8 lut 2016Są rzeczy które uwielbiam w życiu robić: pływać w ciepłym morzu, łowić duże ryby, obserwować dziką naturę i np. zjeść jakiś lokalny rarytas. Nie mówiąc o wypiciu dobrego trunku!
  • Kto dobije lewicę?29 sty 2016Nie ma znaczenia czy lewica ma reprezentację w parlamencie czy nie. I nie ma znaczenia czy na lewicy hegemonem będzie SLD czy jakaś inna formacja. Dopóki lewica będzie reprezentowana publicznie przez formacje takie jak: TR, UP, SLD, bądź chimerę...
  • Koniec lewicy!26 sty 2016Słowa te z pewnością nie będą na wyrost, ale w dniu 23.01.2016 zamknięto rozdział wielkiej polskiej polityki jakim był SLD. Właściwie koniec nastąpił tydzień wcześniej podczas wyborów bezpośrednich, gdzie do drugiej tury weszło dwóch kandydatów z...