Stany Zjednoczone kapitulują jako supermocarstwo

Stany Zjednoczone kapitulują jako supermocarstwo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wydarzenia są historyczne, bo czasem tworzą historię, a czasem dlatego, że ktoś chciałby, żeby historia od teraz inaczej się potoczyła. Historyczne porozumienie w Lozannie, które miało położyć kres irańskiemu programowi nuklearnemu, bliższe jest tej drugiej definicji.
Głównym przesłaniem porozumienia jest brak porozumienia. Strony uzgodniły, że chcą kontynuować negocjacje. Dla Teheranu oznacza to, że sankcje przez jakiś czas im nie grożą, a dla Obamy, że opinia publiczna przez jakiś czas nie będzie go uważała za kompletnego nieudacznika.

Iran przez kolejne 10 lat będzie mógł wzbogacać uran - w ilościach, które pozwalają na skonstruowanie co najmniej jednej bomby nuklearnej rocznie. Mało tego, Teheran nie musi zamykać swoich podziemnych laboratoriów przez 15 lat. Powód, dla którego laboratoria ukryte są głęboko pod skałami, nie ma nic wspólnego z tajemnicą. Nikt już nie ma wątpliwości, że tam są. Chodzi raczej o bezpieczeństwo przed ewentualnym atakiem państw, jak Izrael, które mogą się czuć zagrożone bombą w rękach szaleńców powtarzających, że państwo żydowskie musi zniknąć z powierzchni ziemi.

To, co w Lozannie nazwano historycznym porozumieniem, w rzeczywistości jest symboliczną, może i historyczną kapitulacją Stanów Zjednoczonych jako supermocarstwa. Państwo, które przez ostatnie 70 lat pilnowało równowagi sił i względnego bezpieczeństwa na ziemi. Dziś oddaje kolejny bastion - nuklearny, konsekwentnie broniony przez 11 poprzednich prezydentów.

Ostatnie wpisy

  • Jak zmarnować sobie wakacje to tylko z…18 lip 2016, 6:23Wizz Air. Wymarzone i zaplanowane podróże. Wszystko na ostatni guzik – prawie wszystko. Wizz Air, nie wiem czy to kwestia samolotów, czy nonszalancji – tej ostatniej na pewno obsłudze nie brakuje. Nie po raz pierwszy zawraca swoje samoloty w pół...
  • Lewicowa obłuda9 kwi 2016Żądanie od Pierwszej Damy, żeby zajęła stanowisko w sprawie aborcji jest intelektualną niegodziwością. Pierwsza oczywista konstatacja - nie istnieje urząd publiczny Pierwszej Damy.
  • Polityczna opona5 mar 2016Nie wiemy co się stało z prezydencką oponą, ale wiemy co się stało z polską polityką. W mgnieniu oka, rzecz politycznie obojętna wyznacza oś sporu. I to jakiego sporu – zażartych, osobistych ataków w tym publicznych żali, że jednak wypadek...
  • Przepraszamy za nasze prostactwo14 lis 2015Nie dziwi nas reakcja rządu Francji mobilizującego wojska, wprowadzającego stan wyjątkowy, zamykającego granice. Zrozumiała jest też zapowiedź polskiego rządu, że po paryskim ataku unieważni ustalenia dotyczące przyjęcia 12 tysięcy uchodźców z...
  • Walka dopiero się zaczyna25 paź 2015To żaden przewrót, czy zawracanie dziejów polskiej polityki. Zaledwie korekta. Wyborcy odebrali władzę partii, która z konserwatywno-rynkowej formacji przedzierzgnęła się w etatystyczno-lewicową.