W Bułgarii bez zapisów i niezależnie od wieku. Ruszyły powszechne szczepienia przeciw COVID-19

W Bułgarii bez zapisów i niezależnie od wieku. Ruszyły powszechne szczepienia przeciw COVID-19

Protest bułgarskich restauratorów przeciwko obostrzeniom z powodu koronawirusa
Protest bułgarskich restauratorów przeciwko obostrzeniom z powodu koronawirusa Źródło: Newspix.pl / ABACA
W Bułgarii od dwóch dni trwa kampania powszechnych szczepień przeciwko Covid-19, w ramach której wykorzystywane są szczepionki brytyjsko-szwedzkiej firmy AstraZeneca. W tym czasie zaszczepiono ponad 20 tys. osób.

Od piątku 19 lutego rano działają punkty szczepienia bez zapisów wstępnych i kolejek, które otwarto w dwóch szpitalach w Sofii i jednym w Płowdiwie. Placówki uruchomione na polecenie ministra zdrowia Kostadina Angelowa znajdują się mniejszych miastach.

Do akcji powszechnych szczepień zostali też włączeni lekarze rodzinni. Bułgarskie radio publiczne informowało w niedzielę o lekarzu z miasta Kiustendił w zachodniej części Bułgarii, który w sobotę wykonał 70 szczepień.

Bułgarskie szczepienia bez zapisów

Kampania powszechnych szczepień ruszyła bez konieczności wcześniejszego zapisywania, co spowodowało duży tłok i kolejki w ambulatoriach, zwłaszcza w pierwszym dniu. Szpitale, które mimo wszystko zdecydowały się na wprowadzenie zapisów, zapewniły sobie sprawniejszy przebieg akcji.

W odniesieniu do preparatu firmy AstraZeneca w Bułgarii nie wprowadzono żadnych ograniczeń wiekowych przy jego stosowaniu. W kolejkach ustawiają się zarówno ludzie starsi i z przewlekłymi chorobami, jak i młodzi. Wymagane są jedynie dowód tożsamości i ewentualna dokumentacja zdrowotna w przypadku przewlekle chorych. Władze sanitarne Bułgarii rozważają otwarcie całodobowych ośrodków, co mogłoby przyśpieszyć szczepienia.

Bułgaria ostatnia w Unii Europejskiej

Do piątku, przed rozpoczęciem kampanii powszechnych szczepień, Bułgaria znajdowała się na ostatnim miejsce w Unii Europejskiej pod względem liczby zaszczepionych. Przyczyną były zarówno opóźnienia w dostawach preparatów, jak i fakt, że bułgarskie władze zamówiły znacznie mniej szczepionek firm Moderna oraz Pfizer & BioNTech niż AstraZeneca.

Jeśli chodzi o tę ostatnią, w społeczeństwie powstało wobec niej wiele uprzedzeń. Bułgarzy nazywają ją „politycznie poprawną szczepionką”, ponieważ przedstawicielką firmy AstraZeneca w Bułgarii jest matka europosłanki z rządzącej partii GERB. Mimo to chęć zaszczepienia się przeważa nad przesądami. „Wolę Modernę, ale skoro jej nie ma, przyjmę to, co jest” - piszą w sieciach społecznościowych chcący się zaszczepić obywatele.

Bułgarzy nie chcą się szczepić

Ostatnie sondaże, przeprowadzone jeszcze przed rozpoczęciem kampanii, wskazują, że blisko 51 proc. ankietowanych nie zamierza poddać się szczepieniom. Władze liczą na przełamanie tego trendu.

Od grudnia w Bułgarii zaszczepiono 110 tys. osób. Zgodnie z danymi przedstawionymi przez głównego inspektora sanitarnego kraju, Angeła Kunczewa skutki uboczne odnotowano w przypadku 153 osób, w tym silną reakcją alergiczną - u jednego pacjenta, z czym lekarze poradzili sobie na miejscu, w gabinecie zabiegowym.

W ostatnich dwóch tygodniach w Bułgarii odnotowuje się stopniowy wzrost liczby zakażeń koronawirusem. Zdaniem epidemiologów w kraju zaczyna przeważać wariant brytyjski.

Z Sofii Ewgenia Manołowa







Czytaj też:
Niemcy. Na granicy z Czechami i Austrią zawrócono niemal 16 tys. osób