Specjalista w dziedzinie chorób zakaźnych tłumaczył, że zasadne jest skrócenie okresu między dawkami szczepionki. Jak wskazał, zmniejsza to szansę na zakażenie się przed przyjęciem drugiej dawki. – Jeszcze jeden problem się pojawia. Niestety szczepionki nie są 100-procentowe (nie dają 100 proc. ochrony – red.). Mamy bardzo starych ludzi z wielochorobowością, którzy przeszli dwa szczepienia i, niestety, taki pacjent mi teraz umiera. To też się może zdarzyć. I teraz kwestia, czy u starych nie trzeba trzeciej szczepionki – dywagował.
Prof. Simon o obowiązkowych szczepieniach przeciw COVID-19
Członek Rady Medycznej przy premierze podał też pomysł przymusowych szczepień dla osób po 65. roku życia. – Przymusowe szczepienia są dla dzieci. Przymusowe szczepienia ma każdy Polak, gdy jedzie do Gambii, Zambii, Senegalu – wyliczał.
– Będę optował i będę się wypowiadał, że ludzi po 65. roku życia trzeba przymusowo zaszczepić. Nie chcą, to niech umierają na własne żądanie – mówił prof. Krzysztof Simon. Jak zaznaczył, jeśli dużo osób się nie zaszczepi, jesienią może być kolejna fala zakażeń. Sytuację, w której osoba niezaszczepiona zarazi kogoś koronawirusem, określił jako „próbę zabójstwa innej osoby”.
Reklama maseczek. Lekarz tłumaczy swój udział
Specjalista tłumaczył się też z udziału w reklamie maseczek. – Stwierdziłem, że to jest słusznie i moralnie uzasadnione, propaństwowe, czyli polska firma, z Dolnego Śląska, bardzo dobry wyrób, uzyskała atesty – wyjaśniał prof. Krzysztof Simon.
Czytaj też:
„DGP”: Będzie szczepienie 16- i 17-latków. Bez wyboru szczepionki