– Na razie wprowadzamy obowiązkowe szczepienia dla medyków i przedstawicieli zawodów okołomedycznych. Ta decyzja już zapadła, ona będzie wprowadzana w każdym podmiocie medycznym. Toczy się ta dyskusja – ona się zbliża do końca – między ministrem zdrowia, ministrem obrony narodowej i szefem MSWiA w zakresie szczepienia grup mundurowych oraz z ministrem edukacji w zakresie szczepienia nauczycieli. Jeżeli zrealizujemy te grupy w zakresie szczepienia, to będziemy zastanawiać się czy nie objąć tym obowiązkiem kolejnych – mówił rzecznik resortu zdrowia, pytany o działania podejmowane przez rząd w celu zahamowanie epidemii koronawirusa w naszym kraju.
Koronawirus w Polsce. Co z obostrzeniami?
Rzecznik Andrusiewicz nie krył irytacji kolejnymi pytaniami dziennikarzy. – Przypomnę tylko, że to nie jest tak, że w tej chwili cały świat decyduje się na takie szczepienia obowiązkowe, bo tak nie jest – rzucił. – Z jednej strony państwo pytacie, jakie będą dalsze obostrzenia, a dalej pytanie czy nie będzie skrócenia kwarantanny. Trochę to stoi w sprzeczności ze sobą. Nie, nie skracamy obecnie kwarantanny. Nie ma takiej dyskusji – zapewniał. – Na dzień dzisiejszy widzimy, że mimo rosnącego zakażenia wariantem omikron, po świętach liczby w Polsce nie zaczynają dynamicznie rosnąć w zakresie zakażeń, więc na dziś nie planujemy wprowadzenia obostrzeń w tym tygodniu - mówił.
Wojciech Andrusiewicz został też spytany o kwestię powrotu do stacjonarnego nauczania. – Na dziś mówimy o powrocie do szkół 10 stycznia – odpowiedział. – Trudno mi projektować czy w nowym roku czy jeszcze teraz będziemy wprowadzać nowe obostrzenia. Na tyle jest epidemia trudna, że widzieliście państwo, iż różne kraje UE wprowadzają obostrzenia z dnia na dzień, więc ja przywykłem nie stawiać kategorycznych diagnoz – podkreślał.
Czytaj też:
Koronawirus w Polsce. Ponad tysiąc procent zgonów więcej. Raport z 28 grudnia 2021