3 miesiące aresztu dla "bombera" z Wrocławia. Obawiano się kolejnych ładunków

3 miesiące aresztu dla "bombera" z Wrocławia. Obawiano się kolejnych ładunków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sąd
Sąd Źródło:Fotolia / dianaduda
Sąd zastosował wobec Pawła R. , który jest oskarżony o podłożenie w autobusie miejskim we Wrocławiu bomby, środek zapobiegawczy w postaci 3 miesięcy tymczasowego aresztu.

Rozprawa w sprawie aresztu dla „bombera” trwała ponad godzinę, ponieważ zgromadzony materiał dowodowy mieścił się w 14 tomach. Po zakończeniu rozprawy prokurator Tomasz Krysiewicz z wrocławskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej powiedział, że sąd podzielił opinię oskarżyciela, iż „zachodzi duże prawdopodobieństwo, że podejrzany dopuścił się tego czynu” oraz, że „grozi mu kara długoletniego pozbawienia wolności”, gdyż może być to od 12 lat więzienia do dożywocia. Równocześnie sędzia wskazał, że istnieje obawa o to, iż zatrzymany mógłby ponownie popełnić podobne przestępstwo lub próbować wpływać na prawidłowość postępowania. 

Policjanci w godzinach popołudniowych 24 maja zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o podłożenie ładunku wybuchowego w jednym z wrocławskich autobusów. Zatrzymany to 22-letni student trzeciego roku jednej z wrocławskich uczelni, który wcześniej nigdy nie był notowany przez policję. Zatrzymanie miało miejsce na terenie województw lubuskiego, nie jak wcześniej informowały media na jednym z wrocławskich osiedli, gdzie jednak faktycznie przeprowadzona została policyjna operacja. W czasie zatrzymania podejrzewany był całkowicie zaskoczony obecnością funkcjonariuszy, o czym poinformowano w oficjalnym komunikacie.

Sprawa osoby, która podłożyła bombę, była prowadzona przez specjalną grupę składającą się ze specjalistów policyjnych z Wrocławia, Centralnego Biura Śledczego Policji i Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji. Dodatkowo do Wrocławia skierowanych zostało 400 policjantów z innych garnizonów w Polsce. Funkcjonariusze aby zatrzymać sprawcę i wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zdarzenia współpracowali również z policjantami z innych krajów