– Jestem zwolennikiem tego, żeby kara odpowiadała winie. Wydaje mi się, że Solidarność jest nadmiernie surowa – powiedziała minister pracy Elżbieta Rafalska. W podobnym tonie wypowiedział się Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk, który stwierdził, że kary mogą być co najwyżej finansowe, nie karne, ponieważ zakaz miałby wymiar ekonomiczny.
2 lata więzienia za handel w niedzielę?
Przypomnijmy, NSZZ Solidarność przygotował projekt ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę, w którym znalazł się zapis o karze więzienia.
„Kto dopuszcza się handlu oraz wykonywania innych czynności sprzedażowych w niedziele oraz wigilię Bożego Narodzenia i Wielką Sobotę zakazanych w Ustawie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch” – mówi artykuł 6 przygotowanego przez NSZZ Solidarność projektu.
Solidarność zezwala na niedzielny handel tylko pod warunkiem, że za ladą sklepową stanie sam właściciel sklepu. Związkowcy zbierają teraz podpisy pod projektem. Ma on zostać złożony w Sejmie po wakacjach.