Świadkowie mówią, że Polak zachowywał się agresywnie i dlatego został wyproszony przez obsługę samolotu. Wtedy stwierdzić miał, iż zostawił na pokładzie maszyny „niespodziankę”. – Pasażer był pijany i awanturował się – przekazała przedstawicielka przewoźnika Olga Pawlonka.
Piotr Błoński rzecznik Ambasady RP we Francji poinformował z kolei, że Polak przewieziony został przez policję do izby wytrzeźwień. Mężczyzna usłyszy zarzut spowodowania alarmu antyterrorystycznego. – Prawdopodobnie pasażer zostanie również obciążony kosztami ewakuacji i akcji służb, które przeszukiwały samolot z punktu widzenia pirotechnicznego – dodał.
Samolot wystartować miał z Francji o godz. 9:40. Z powodu incydentu w Krakowie wylądował on dopiero o godz. 17:00.