W skardze Małgorzata Gersdorf wskazała, że niektóre przepisy ustawa mają "dysfunkcjonalny charakter" i naruszają "niezawisłość sędziów Trybunału Konstytucyjnego". Zaznaczyła także, że nowa ustawa nie usprawnia prac TK, ale "ograniczają konstytucyjne prawo do sądu" oraz nie realizuje wymogu racjonalności ustawodawcy. Ponadto "wprowadza (ona - red.) rozwiązania prawne mogące w istocie znacznie osłabiać sprawność tej instytucji, a tym samym ograniczyć znaczenie Konstytucji jako najwyższego prawa Rzeczypospolitej".
Zdaniem Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego, ustawa nie realizuje także wymogu poprawnej legislacji. "Stosunkowo częste ostatnio zmiany ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, dokonywane są w warunkach konfliktu politycznego między większością a opozycją, w pośpiechu, który niestety sprzyja tworzeniu przepisów wymagających pilnej oceny ich zgodności z Konstytucją, pozwalającej uniknąć błędów, wynikających z przewagi kalkulacji politycznych nad analizą skutków prawnych przyjmowanych rozwiązań" - wskazała Gersdorf, po czym wyjaśniła, że prace nad ustawą z 22 lipca "nie przebiegały w warunkach odpowiadających konstytucyjnym i regulaminowym standardom postępowania ustawodawczego, a zwłaszcza postanowieniom preambuły do Konstytucji, w świetle których prawa powinny być oparte »na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości, współdziałaniu władz, dialogu społecznym oraz na zasadzie pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot«".
Ponadto, w skardze wykazano, że nowa ustawa uzależnia Trybunał Konstytucyjny od władzy wykonawczej. Dotyczy to zapisu zgodnie, z którym pod nieobecność Prokuratora Generalnego, wstrzymywane jest rozpatrywanie spraw skierowanych do Trybunału. Ustawa nie gwarantuje zapisu pozwalającego na "przełamanie blokady".
Kolejnym przykładem ma być przepis o publikacji wyroków TK, w myśl którego premier mógłby odmówić opublikowania dokumentu. "Zaprzeczeniem podstawowych wartości demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji RP) jest też uznanie, że organ władzy wykonawczej może występować w jakiejkolwiek roli władczej wobec wyroków i postanowień Trybunału Konstytucyjnego, a wiec może być swego rodzaju sędzią sędziów tego Trybunału" - wskazano, po czym dodano, że "ustawodawca nie jest - w obecnym stanie konstytucyjnym - uprawniony do stwierdzania, czy wyroki Trybunału Konstytucyjnego są wiążące, skoro zostaną ogłoszone przez Trybunał". "Wykonanie wyroku TK jest obowiązkiem ustawodawcy w świetle postanowień ustaw zasadniczej, a w szczególności jej art. 190 ust. 1" - przypomniano.
Więcej o zaskarżonej ustawie oraz możliwych scenariuszach rozwoju sprawy można przeczytać we Wprost.pl:
Czytaj też:
Nowa ustawa, sprzeciw opozycji. Co dalej ze sporem wokół TK? Przedstawiamy możliwe scenariuszeCzytaj też:
Trybunał skargę na ustawę o TK rozpatrzy na niejawnym posiedzeniu. Budka: Orzeczenie 11 sierpnia