Wojciech Czuchnowski i "Gazeta Wyborcza" nie będą musieli przepraszać PiS-u za użycie w jednym ze tekstów zwrotu "tak działa państwo mafijne". Tymi słowami dziennikarz "Wyborczej" skomentował ułaskawienie byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego przez prezydenta Andrzeja Dudę. Wyrok ogłoszono w poniedziałek 22 sierpnia.
W pozwie domagano się przeprosin zamieszczonych na pierwszej stronie "Gazety" oraz na portalu internetowym Wyborcza.pl. Prawo i Sprawiedliwość chciało także, aby przedmiotowy tekst zniknął ze stron internetowych.
Strona pozwana broniła się, podnosząc argumenty o wolności słowa i prawie do wypowiedzi. Obrońcy Agory zwracali też uwagę na inne kwestie. - Te słowa odnosiły się do organów państwa, ale zdaje się, że PiS postawił znak równości między sobą a państwem - zauważył radca prawny Piotr Rogowski.
Pod koniec ubiegłego roku prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o ułaskawieniu byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Bardzo krytycznie pisała o tym wówczas "Gazeta Wyborcza". Dziennikarz Wojciech Czuchnowski zwracał uwagę na fakt, iż Duda "anarchicznym gestem wyeliminował sąd z procesu wymierzania sprawiedliwości i ułaskawił Kamińskiego". Dodawał, że "decyzję podjął pokątnie, bez konsultacji z prokuraturą". "Prezydent stawia ponad prawem siebie, kolegów i działaczy swojej partii" - pisał. "Tak nie działa państwo demokratyczne. Tak działa państwo mafijne" - podsumowywał i to te właśnie słowa oburzyły działaczy PiS-u.
Od wyroku Sądu Okręgowego można się jeszcze odwołać do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.