10-proc. próg w wyborach parlamentarnych? Gowin: To kompletnie bezzasadne

10-proc. próg w wyborach parlamentarnych? Gowin: To kompletnie bezzasadne

Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego, Jarosław Gowin
Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego, Jarosław Gowin Źródło:Newspix.pl / KAROL SEREWIS
Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego, Jarosław Gowin, stwierdził na antenie Polsat News, że nie popiera ewentualnego wprowadzenia 10-proc. progu wyborczego.

22 stycznia w programie "Śniadanie w Radiu ZET" dziennikarze tej stacji radiowej i Polsat News pytali premier Beatę Szydło o to, czy rząd planuje podniesienie progu wyborczego w wyborach parlamentarnych do 10 proc. Jak odparła premier, obecnie trwają rozmowy dotyczące zmian w wyborach samorządowych i w ordynacji samorządowej. Dopytywana o tę sprawę, Beata Szydło nie zdementowała jednak tej informacji, ponownie podkreślając, że rozmowy dotyczą wcześniej wspomnianych przez nią zmian.

Temat zwiększenia progu wyborczego ponownie poruszono na antenie Polsat News w programie "Gość Wydarzeń", w którym pojawił się wicepremier Jarosław Gowin, polityk Polski Razem (wchodzącej w skład obozu Zjednoczonej Prawicy).

Jak mówił Gowin, nie słyszał o pomyśle, by obecny 5-proc. próg wyborczy został podwyższony. – Byłbym bardzo zaskoczony, . – komentował te doniesienia wicepremier.

Według Gowina ewentualne wprowadzenie 10-proc. progu wyborczego doprowadziłoby do sytuacji, w której w Polsce powstałby system dwupartyjny. – To kompletnie bezzasadne. Mielibyśmy obóz z jednoczonej prawicy, z drugiej strony byłaby zjednoczona opozycja – ocenił wicepremier.

Czytaj też:
Gowin zaskoczony planami PiS. „W oczywisty sposób sprzeczne z zasadą niedziałania prawa wstecz”

Źródło: Polsat News / Radio ZET