Błaszczak odpowiada na krytykę ks. Sowy. „Jest bardzo rozpolitykowany”

Błaszczak odpowiada na krytykę ks. Sowy. „Jest bardzo rozpolitykowany”

Szef MSWiA Mariusz Błaszczak
Szef MSWiA Mariusz BłaszczakŹródło:Newspix.pl / KONRAD KOCZYWAS / FOTONEWS
– Ksiądz Sowa jest bardzo rozpolitykowanym księdzem, w mojej ocenie najbardziej zaangażowanym politycznie po stronie totalnej opozycji, stąd tak przyjmuje jego wypowiedź – mówił na antenie Radiowej Jedynki minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak.

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" ksiądz Kazimierz Sowa stwierdził, że jest mu wstyd, że ktoś taki jak Mariusz Błaszczak jest ministrem spraw wewnętrznych i administracji. – Wiem, że to radykalne podejście ale nie chce mi się wierzyć, aby ludzie, którzy mają dobrą wolę chcieli zamykać ludzi w kontenerach – mówił. Duchowny dodał, że „Mariuszowi Błaszczakowi poleca kilka miejsc w Polsce, gdzie są jeszcze druty kolczaste, które się sprawdziły swego czasu”.

Czytaj też:
Ks. Sowa: Wstydzę się, że Mariusz Błaszczak jest szefem MSWiA

– Może ksiądz Sowa by zwrócił uwagę na Światowe Dni Młodzieży, jakie odbyły się rok temu. To właśnie dzięki ministerstwu, którym mam zaszczyt kierować, dzięki służbom, które nadzoruje ŚDM odbyły się w sposób bezpieczny. Okazało się, że Polska jest krajem przyjaznym i bezpiecznym – mówił dziś odnosząc się do słów duchownego szef MSWiA.

Błaszczak tłumaczył także sens stworzenia obozów kontenerowych. – Chodzi o taki negatywny scenariusz, jeśli doszłoby do kryzysu, jaki chociażby miał miejsce na Węgrzech w 2015 roku, kiedy to na granicy serbsko-węgierskiej dochodziło do regularnych starć między uchodźcami a policją węgierską. Otóż chodzi o to, żeby być przygotowanym na taką sytuację w postaci właśnie miejsc, w których oczekiwaliby na deportację ci, którzy próbowaliby dopuszczać się łamania prawa. Zresztą obozy kontenerowe są np. we Francji, Niemczech, pod Calais - tam było jeszcze gorzej - nie było kontenerów, tam było takie miasteczko zorganizowane przez uchodźców – przekonywał.

– My mamy granicę zewnętrzną Unii Europejskiej, jest to granica wschodnia Polski, a szczególnie granica polsko-białoruska jest granicą wrażliwą. W sierpniu ubiegłego roku miała miejsce nieudana, bo została zatrzymana przez polską Straż Graniczną, próba otworzenia szlaku przerzutu emigrantów z Azji do Europy. Straż Graniczna sprostała temu wyzwaniu, mimo ataków chociażby ze strony Rzecznika Praw Obywatelskich, organizacji pozarządowych. Kilka tygodni temu grupa adwokatów z Warszawy także próbowała wywołać kryzys, bo de facto interwencja ich do tego się sprowadzała – podkreślił.

Źródło: Polskie Radio / Jedynka, wprost.pl