Nie ma prawa jazdy ani samochodu, wziął 40 tys. złotych na paliwo. Poseł Kukiz'15 się tłumaczy

Nie ma prawa jazdy ani samochodu, wziął 40 tys. złotych na paliwo. Poseł Kukiz'15 się tłumaczy

Adam Andruszkiewicz
Adam Andruszkiewicz Źródło: Newspix.pl / PIOTR TWARDYSKO
„Informuję, że moja praca polega na nieustannym przemieszczaniu się po Polsce i kontaktach z Polakami” – oświadczył Adam Andruszkiewicz. To odpowiedź na publikację „Super Expressu”, który ujawnił, że poseł Kukiz'15 wziął w minionym roku niemal 40 tys. złotych „kilometrówki”, choć nie ma prawa jazdy ani samochodu.

„Super Express” we wtorek poinformował o intensywnych podróżach po kraju posła Kukiz'15, który na ten cel wziął niemal 40 tys. złotych „kilometrówki” w 2016 roku. Parlamentarzysta z Białegostoku w rozmowie z dziennikiem wyjaśnił, że ma umowę użyczenia samochodu, jednak w przesłanym redakcjo dokumencie nie znajdowały się żadne kwoty. – To jest sprawa do pilnego wyjaśnienia przez marszałka Sejmu – mówił „SE” Borys Budka, były minister sprawiedliwości.

Andruszkiewicz się broni

Po publikacji Adam Andruszkiewicz wystosował do mediów oświadczenie. Zostałem dzisiaj pomówiony o rzekome nieprawidłowości związane z tym, że podróżuję po kraju i spotykam się z wyborcami – stwierdził. Poseł Kukiz'15 wyjaśnił, że jego praca polega na podróżowaniu po Polsce, a podczas wyjazdów korzysta z pomocy współpracowników, którzy posiadają prawo jazdy i samochody. Dzięki nim docieram do odległych miejscowości, gdzie niestety zlikwidowano możliwości dotarcia transportem publicznym – wskazał Andruszkiewicz. To wyjątkowo obłudne, że krytykują to przedstawiciele partii odpowiedzialnych za wykluczenie komunikacyjne setek miejscowości w naszej ojczyźnie – podkreślił.

Poseł zapewnił, że przedstawi wykaz miejsc, do których podróżował wraz z ilością kilometrów, które pokonał. „Przykładam się do swojej pracy parlamentarnej kosztem swojego życia osobistego, z czego próbuje mi się teraz uczynić zarzut, że zbyt dużo przemieszczam się po kraju” – bronił się Andruszkiewicz. Na zakończenie przypomniał, że ruch Kukiz'15 jako jedyny zrezygnował z subwencji.

Ludzie WPROST
Źródło: SuperExpress / Wprost.pl