W Senacie w piątek trwa omawianie nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, o przyjęcie tej ustawy bez poprawek zawnioskowała w nocy z czwartku na piątek senacka komisja. Na posiedzeniu Senatu senator Jan Rulewski z Platformy Obywatelskiej pojawił się w więziennym drelichu. Jak oświadczył w rozmowie z dziennikarzami Rulewski, jest to „strój adekwatny do tego, co dzieje się w Polsce”. – Polska powoli, ale systematycznie zamienia się powoli, ale systematycznie, w zakład karny. Strój jest autentyczny. Ja go nosiłem parę lat i jestem gotów nosić dalej – powiedział senator PO. Rulewski później w tym stroju przemawiał w Senacie, krytykując ustawę o Sądzie Najwyższym.
Rulewski w przeszłości był członkiem Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, a w marcu 1981 roku został pobity w Bydgoszczy przez funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej. Tego samego roku, po ogłoszeniu stanu wojennego 13 grudnia, został zatrzymany i internowany – przebywał w ośrodkach odosobnienia do grudnia 1982 roku. Później został tymczasowo aresztowany, aż do sierpnia 1984 roku – został wtedy wypuszczony na mocy amnestii.
Czytaj też:
Senacka komisja przyjęła bez poprawek ustawę o SN. W trakcie posiedzenia odśpiewano hymn