KRS krytykuje wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego

KRS krytykuje wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Krajowa Rada Sądownictwa stanowczo protestuje w przyjętym stanowisku przeciwko „niepopartym żadnymi dowodami oskarżeniom wobec sądów i sędziów, formułowanym przez Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego”. Chodzi o artykuł w „Washington Examiner” z 13 grudnia 2017 roku.

Krajowa Rada Sądownictwa podkreśla, że „wymiar sprawiedliwości jest elementem polskiej państwowości, a tezy zawarte w powyższym tekście znieważają i działają na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej”.

W ocenie Krajowej Rady Sądownictwa, w artykule zawarto informacje wprowadzające w błąd opinię publiczną. „Wbrew tezom Prezesa Rady Ministrów, władza sądownicza w Polsce należy do systemu wzajemnej kontroli i równowagi władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej” – czytamy. Według KRS, twierdzenia zawarte w artykule sugerują, że „jego autor nie zna zasad funkcjonowania systemu trójpodziału władzy w Polsce”. Podkreślono, że nie jest również prawdą, że polski wymiar sprawiedliwości tworzą „postkomunistyczni sędziowie”. „Większość obecnie orzekających sędziów otrzymała nominację już po 1989 r., a sędziowie powoływani wcześniej przy nominacjach na kolejne stanowiska uzyskiwali pozytywną ocenę ze strony prezydentów RP wybranych w wyborach powszechnych” – dodano.

KRS w oświadczeniu pisze ponadto, że w artykule premier przedstawił nieprawdziwe informacje dotyczące zasad przydziału spraw sędziom. „Dotychczas obowiązujący system również polegał na zasadzie losowego przydziału spraw, przy czym według innych kryteriów niż obecnie wprowadzany. Przydział spraw odbywał się bowiem na podstawie listy alfabetycznej sędziów orzekających w wydziale lub według przyporządkowanych numerów spraw. System ten nie został stworzony przez sędziów, ale wynikał z przepisów uchwalonych przez parlament i opracowanych przez Ministra Sprawiedliwości” – zaznaczono.

Zmiany tylko personalne

„Nie jest również prawdą, że Krajowa Rada Sądownictwa jest zdominowana przez sędziów »szczebla apelacyjnego i wyższego«. Wręcz przeciwnie, większość sędziów wybieranych w skład Rady to sędziowie sądów okręgowych i rejonowych (8 członków Rady). Wbrew przekłamaniom zawartym w tym artykule, wszyscy sędziowie wchodzący w skład Rady są »sędziami liniowymi« – łączą działalność w Radzie z pracą orzeczniczą w swoich sądach. W procesie nominacji sędziów uczestniczą »przedstawiciele władz pochodzący z wyboru«: osoba powołana przez Prezydenta RP, 4 posłów i 2 senatorów. Co więcej, podlegający Prezesowi Rady Ministrów Minister Sprawiedliwości świadomie i dobrowolnie rezygnuje z wykonywania swojego konstytucyjnego obowiązku udziału w pracach Rady” – czytamy

Rada podkreśla także, że jeżeli premier posiada informacje na temat „nepotyzmu lub korupcji związanej z procedurą nominacji sędziów, Rada oczekuje przedstawienia dowodów na poparcie tych tez”. „Planowane zmiany ustawowe nie przewidują innych zmian w tym zakresie, niż zmiany personalne” – dodano.

Źródło: WPROST.pl / krs.pl