Rozłam w Platformie Obywatelskiej? Ewa Kopacz przeciwko byłym kolegom

Rozłam w Platformie Obywatelskiej? Ewa Kopacz przeciwko byłym kolegom

Ewa Kopacz
Ewa Kopacz Źródło:Newspix.pl / Marek Konrad
Kryzys w Platformie Obywatelskiej, który pojawił się po usunięciu z ugrupowania trójki posłów po głosowaniu ws. aborcji, wciąż się rozwija. Wcześniej w obronie wyrzuconych posłów stanęło 10 senatorów. Teraz dołączyło do nich ponad 30 posłów.

Senatorzy za wykluczoną trójką

Według informacji podanych przez Wirtualną Polskę, dziesięcioro senatorów PO napisało list do Grzegorza Schetyny, w którym proszą o przywrócenie w szeregi partii Joanny Fabisiak, Jacka Tomczaka i Marka Biernackiego. Wspomniana trójka została wykluczona z ugrupowania za złamanie dyscypliny partyjnej podczas głosowania nad przyjęciem projektu „Ratujmy kobiety”, który miał łagodzić przepisy aborcyjne. Jeden z senatorów podkreślił, że pod listem pojawiłoby się więcej nazwisk, jednak akcja zbierania podpisów była przeprowadzona tylko wśród tych senatorów, którzy w tym czasie przebywali w Warszawie.

Wsparcie posłów

WP podaje, że podobny dokument wystosowało ponad trzydziestu posłów. – W liście argumentujemy, że nie można wyrzucać posłów, bo ich zachowanie nie było w sprzeczności z programem PO. Można im wymierzyć inną karę. Chcemy, by zarząd ponownie się zajął sprawą i przywrócił posłów. Nasze pismo daje do tego podstawę – tłumaczy w rozmowie z portalem jeden z sygnatariuszy listu.

Kwestia ewentualnego powrotu wykluczonych posłów do partii podzieliła członków PO. Kilku posłów wskazuje, że przeciwko ponownemu przyjęciu w szeregi ugrupowania Fabisiak, Tomczaka i Biernackiego występują głównie kobiety, na czele których stoi Ewa Kopacz. – Część posłanek uważa, że wyrzucenie posłów było słuszne, a wycofanie się z tej decyzji będzie fatalnym sygnałem dla liberalnego i kobiecego elektoratu. Tej grupie przewodziła Ewa Kopacz. W ten sposób mobilizuje przeciwników Schetyny – powiedział jeden z posłów w rozmowie z WP. – Kopacz zawsze miała lewicowe poglądy. Musiała uzgodnić to ze Schetyną. Nie jest zdolna do realnego buntu. Ma za wiele do stracenia, bo liczy, że dostanie miejsce na liście do europarlamentu – dodaje inny.

Rzecznik PO Jan Grabiec nie komentuje pisma w obronie wykluczonych posłów. Podkreśla, że dla władz Platformy istotne jest, by w przyszłości w przypadku wprowadzenia dyscypliny partyjnej, wszyscy głosowali jednomyślnie.

Czytaj też:
Sondaż. PiS wciąż bezkonkurencyjny. Opozycja daleko w tyle

Źródło: Wirtualna Polska