O sprawie jako pierwszy pisał portal OKO.press. Kontrowersje wzbudziła broszura „Godność Niepodległej”, wydana przez Polską Fundację Narodową. Publikację dostają mieszkańcy „dekomunizowanych” ulic w Warszawie. We fragmencie dotyczącym ulicy Komitetu Obrony Robotników (wcześniej ul. 17 Stycznia), zabrakło nazwiska Adama Michnika, ale wymieniono Antoniego Macierewicza. Na zdjęciu KOR-u postanowiono zakryć również twarz Michnika specjalnym stemplem z napisem po dekomunizacji.
Portal OKO.press przypomniał, że na zdjęciu, które wykorzystano w broszurze, znajdują się z przodu od lewej: Antoni Macierewicz, Adam Michnik (zastemplowany), ksiądz Stanisław Małkowski, Jacek Kuroń, Kazimierz Wóycicki. Z kolei z tyłu siedzą: Konrad Bieliński, Mariusz Wilk i Kazimierz Janusz.
Sprawa wywołała falę komentarzy, a swoją opinię na ten temat opublikował na Twitterze m.in. Sebastian Kaleta z Ministerstwa Sprawiedliwości. Jego zdaniem efekt tego zabiegu jest taki, że większą sławę grafice dał absurdalny stempel niż sama grafika. „Kompletnie niepotrzebne i małostkowe. Każdy znający historię wie, że do pewnego etapu Adam Michnik i Antoni Macierewicz byli po jednej stronie barykady” – stwierdził.
Czytaj także:
To będzie najdroższy serial w historii TVP. Odcinek może kosztować nawet 2 mln zł
Komentarze
Fragment:
Głównymi protagonistami dzisiejszego sporu jest założyciel KOR, Antoni Macierewicz i jego najsławniejszy członek, redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”, A. Michnik. Konflikt pomiędzy nimi wybucha w momencie wstąpienia A. Michnika do KOR, który po powrocie z Paryża w 1977 roku, gdzie przebywał na zaproszenie słynnego filozofa Sartra, zostaje jego członkiem i natychmiast doprowadza do ostrego starcia z A. Macierewiczem.
Jakie było podłoże tego konfliktu? Osobiste? Ambicjonalne? Czy raczej ideowe i polityczne? Obu bohaterów tej opowieści dzieli wszystko. Obaj reprezentują dwie Polski. Komunistyczną i katolicką. Rewizjonistyczną i niepodległościową. A. Michnik – i przepraszam za przypomnienie tej ewidentnej prawdy – jest synem warstwy uprzywilejowanej PRL. Mieszka w najpiękniejszym domu w jednym z najpiękniejszych miejsc w Warszawie, gdzie rezydują komunistyczni dygnitarze, przyjaciele jego domu to komuniści i byli stalinowcy, jego przyrodni brat był prokuratorem, skazującym młodych AK-owców na ciężkie więzienie.
Macierewicz reprezentuje Polskę zawojowaną przez bolszewików, jego Ojciec ginie w okolicznościach do dzisiaj niewyjaśnionych, najprawdopodobniej zamordowany przez SB.
Całość
http://sila-lewicy.pl/spoleczenstwo/96-kor-historia-wojny-ktora-trwa-nadal