Kinga Rusin ostro o zachowaniu polskich piłkarzy. „Jaki to przykład dla milionów młodych fanów?!”

Kinga Rusin ostro o zachowaniu polskich piłkarzy. „Jaki to przykład dla milionów młodych fanów?!”

Trening reprezentacji Polski 14 czerwca
Trening reprezentacji Polski 14 czerwca Źródło:Newspix.pl / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT
„Delfinaria to miejsce powolnej śmierci, w strasznych cierpieniach, jednych z najpiękniejszych, najdelikatniejszych i najrozumniejszych ssaków na Ziemi!” – pisze Kinga Rusin w komentarzu po sobotniej wizycie reprezentantów Polski w piłce nożnej w delfinarium w Soczi.

W sobotę w ramach odpoczynku od ciężkich treningów udali się do delfinarium w Soczi. Zawodnicy mieli okazję zobaczyć m.in. pokaz akrobacji w wykonaniu zwierząt, a zdjęcia z ich wyprawy trafiły na oficjalny profil „Łączy nas piłka”.

twitter

Aktywność piłkarzy ostro skrytykowała prezenterka TVN Kinga Rusin. „Serio? Nasi piłkarze »relaksowali« się w delfinarium? Jak można relaksować się w delfinarium, wiedząc to, co cywilizowany świat wie już od dawna!? Delfinaria to miejsce powolnej śmierci, w strasznych cierpieniach, jednych z najpiękniejszych, najdelikatniejszych i najrozumniejszych ssaków na Ziemi! To miejsce, gdzie na ich cierpieniu zarabia się kasę! – napisała na  gwiazda TVN.

„A to wszystko dla rozrywki i »relaksu« bezrefleksyjnej gawiedzi! Jaki to przykład dla milionów młodych fanów, dla których nasi piłkarze to prawdziwi bohaterowie i wzór do naśladowania!?” – pytała znana z zaangażowania w ochronę środowiska dziennikarka.

Cierpienie delfinów

Rusin stwierdziła, że delfiny w delfinariach „najczęściej pochodzą z krwawych połowów w Taiji w Japonii oraz z Wysp Salomona, co pokazał oscarowy dokument 'Zatoka delfinów'”. Dziennikarka tłumaczyła też, że realia życia w delfinariach dramatycznie różnią się od tego, do czego ssaki są przyzwyczajone w naturalnym środowisku. „Delfiny na wolności nurkują do głębokości 300 metrów i przepływają dziennie do 200 km. W niewoli zamknięte są na kilkunastu metrach płytkiego basenu” – napisała m.in. Rusin.

„Pamiątkowe zdjęcie z delfinem na brzegu basenu to dla niego tortura szczególnie kiedy leży na brzegu basenu z ogonem do góry (ulubiona poza turystów). To stan, w którym w nienaturalnej pozycji ma przeciążone wnętrzności. Jednocześnie przeżywa silny stres, gdyż kojarzy się mu to z wyrzuceniem przez morze na brzeg – sytuacją będącą dla niego śmiertelnym zagrożeniem” – wyjaśniała dziennikarka. Dodała przy tym, że zwierzęta w delfinarium cierpią także ze względu na podawane im pożywienie, skład chemiczny wody w basenach i hałas.

Czytaj też:
Mundial 2018. Wypadek Arkadiusza Milika w delfinarium. Piłkarz poślizgnął się na mokrej podłodze

Galeria:
Kamil Glik - trening reprezentacji Polski w Soczi