Szef MON odwołał dowódcę marynarki. „Nie ma miejsca dla tych, którzy tracą nadzieję”

Szef MON odwołał dowódcę marynarki. „Nie ma miejsca dla tych, którzy tracą nadzieję”

Andrzej Duda i Mariusz Błaszczak na obchodach święta Marynarki Wojennej
Andrzej Duda i Mariusz Błaszczak na obchodach święta Marynarki Wojennej Źródło: MON
Mariusz Błaszczak nie podając powodów zdymisjonował w ubiegłym tygodniu zastępcę szefa Sztabu Generalnego Jana Dziedzica i dowódcę Marynarki Wojennej Mirosława Mordela. Zdaje się, że w niedzielę zdradził powody tego posunięcia. – Nie ma miejsca dla tych, którzy tracą nadzieję – mówił podczas obchodów święta Marynarki Wojennej.

Mariusz Błaszczak nie podał powodu, dla którego z dniem 19 czerwca 2018 roku wyznaczył na stanowisko Inspektora Marynarki Wojennej w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych wcześniejszego zastępcę Mordela, kontradmirała Jarosława Ziemiańskiego. Stanowiska stracili również zastępca szefa Sztabu Generalnego gen. Jan Dziedzic, którego przeniesiono do rezerwy kadrowej. Z kolei w inspektoracie uzbrojenia MON stanowisko zastępcy szefa stracił pułkownik Piotr Imański. Oficjalnym powodem jest jego kończąca się kadencja. Wiadomo jednak, że pułkownik jawnie sprzeciwiał się niektórym decyzjom resortu.

Rąbka tajemnicy na temat powodu zwolnień uchylił podczas święta Marynarki Wojennej w Gdyni sam Błaszczak. – Ludzie morza są ludźmi silnymi, zdeterminowanymi, by osiągnąć cel – mówił. – W związku z tym nie ma miejsca wśród moich współpracowników, w dowództwie Wojska Polskiego czy marynarki dla tych, którzy zniechęcają się, kiedy widzą trudności. Którzy tracą nadzieję, którzy frustrują. Dlaczego nie ma miejsca? Bo oni z pewnością nie osiągną celu. A naszym celem jest bezpieczeństwo Polski i Polaków – dodał. Zapewnił, że chce, aby dowództwo marynarki wróciło do Gdyni. Inspektorat Marynarki Wojennej jest obecnie częścią Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych w Warszawie.

Źródło: Gazeta.pl