Informację o śmierci syna byłego premiera podano w poniedziałek 27 sierpnia. Leszek Miller junior zmarł nad ranem. Śmierć ojca potwierdziła za pośrednictwem Instagrama Monika Miller. W prokuraturze trwa śledztwo w tej sprawie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że syn byłego premiera popełnił samobójstwo.
Czytaj też:
Szczery wywiad Leszka Millera. „Wraz z synem umarła część mnie”Czytaj też:
Press Club Polska reaguje na skandaliczną okładkę „Faktu”. Leszek Miller dziękuje
W dzień, gdy podano informację o śmierci Leszka Millera Juniora, jego córka Monika zamieściła też na Instagramie wpis. „Przepraszam was wszystkich… Nie jestem wstanie teraz prowadzić swojego instagrama. Obiecuję że wrócę kiedy sobie z tym wszystkim poradzę… You can finally rest in peace now Dad…” – napisała.
Pod postem posypały się komentarze. „Chciałabym bardzo podziękować tym wszystkim osobom, które pisały do mnie aby przekazać swoje wyrazy współczucia. Dziękuje za całe wasze wsparcie i otuchę. Przeczytałam każdy komentarz i każdą wiadomość jaką dostałam i bardzo ciężko mi w tym momencie na nie wszystkie odpisać Aczkolwiek chciałabym wam powiedzieć, że każda taka wiadomość się dla mnie liczy i ma znaczenie. Dziękuję” – napisała Monika Miller, dziękując za wyrazy współczucia.
Niestety pod postem pojawiło się także wiele hejtu i niewybrednych komentarzy. Jeden z internautów pod postem dodał wpis: „Precz z komuną”. Miller postanowiła zareagować. „Co do osób, które wysyłają mi pogróżki, nawoływania do samobójstwa i śmieją się z tego co spotkało Mnie i Moją rodzinę… Spokojnie, karma wraca i selekcja naturalna się wami zajmie. Wasze słowa nie definiują drugiej osoby, lecz tylko pokazują kim sami jesteście” – podkreśliła.
Czytaj też:
Ariana Grande zamieściła w sieci zdjęcie Maca Millera. Szokujące ustalenia śledczych