Samotna matka straciła 500 plus. Problem może dotknąć też innych

Samotna matka straciła 500 plus. Problem może dotknąć też innych

Matka z dzieckiem, zdjęcie ilustracyjne
Matka z dzieckiem, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Fotolia / sborisov
Chociaż świadczenie 500 plus na drugie i kolejne dziecko mogą dostawać wszyscy bez żadnych warunków, to ta zasada bywa ograniczana. Wszystko za sprawą rozporządzenia resortu finansów, o którym napisała „Gazeta Wyborcza”.

„Gazeta Wyborcza” przywołuje przykład pani Marty, która samotnie wychowuje trójkę nieletnich dzieci. Dwa lata temu rozstała się z partnerem, który teraz płaci na dzieci 2 tys. miesięcznie. – I regularnie dostaję pieniądze na konto, nie mam więc żadnej potrzeby, aby domagać się pieniędzy przez sąd czy komornika – podkreśliła kobieta w rozmowie z dziennikiem. Jeszcze do niedawna otrzymywała też 1500 zł z programu 500 plus. Miesiąc temu MOPS przysłał jej pismo, w którym poinformowano o wstrzymaniu wypłat na wszystkie dzieci. Na pierwsze utraciła świadczenie już rok temu.

Nie jest jedyna

Dziennikarze zainteresowali się sprawą i zapytali Ministerstwo Finansów o powód takiej decyzji. Resort w odpowiedzi napisał, że osoba, która chce otrzymać takie świadczenie, powinna do wniosku dołączyć pismo zaświadczające, że sąd ustalił alimenty. „Chyba że z przyczyn obiektywnych jest to niemożliwe, gdyż drugie z rodziców nie żyje lub ojciec dziecka jest nieznany” – dodał resort.

Problem nie dotyczy tylko pani Marty, „GW” napisała także o innej kobiecie, która została pozbawiona 500 plus i zgłosiła skargę do sądu. Ten przyznał jej rację stwierdzając, że wymóg alimentów sądowych ma uzasadnienie przy wypłacie świadczenia na pierwsze dziecko, gdy ważne są dochody rodziny. Nie jest istotny z kolei w przypadku kolejnych dzieci. Resort finansów uznał wspomniany wyrok za jednorazowy i obowiązujący w konkretnym przypadku. Tym samym gminy nie muszą go respektować i mogą wstrzymać wykonywanie świadczenie samotnym matkom, które nie mają zasądzonych alimentów.

Czytaj też:
Wypłata „500 plus” uzależniona od spełnienia obowiązku szczepień? „Chodzi o zdrowie i życie dzieci”

Źródło: Gazeta Wyborcza