Poseł PiS wystawił fakturę „Gazecie Wyborczej”. Zaliczył wpadkę

Poseł PiS wystawił fakturę „Gazecie Wyborczej”. Zaliczył wpadkę

Marcin Horała
Marcin Horała Źródło: Newspix.pl / Ireneusz Plucinski
Szef komisji ds. wyłudzeń podatku VAT Marcin Horała chciał zażartować z publikacji „Gazety Wyborczej” i wystawił dziennikarzom własną fakturę. Poseł PiS zaliczył przy okazji wpadkę.

– Nie chodzi o to, żeby wyprodukować taką fakturę, bo każdy może napisać, wziąć kawałek papieru i wydrukować. W każdej tego rodzaju sytuacji chodziłoby o to, żeby te koszty udokumentować, żeby przedstawić rachunki za przejazdy, za noclegi – powiedział w rozmowie z TVN24 Marcin Horała. Szef komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT komentując publikację „Gazety Wyborczej” dodał, że nie ma w Polsce firmy, w której księgowa by zaakceptowała tę fakturę.Poseł PiS postanowił także zażartować z dziennikarzy i opublikował na  wystawioną przez siebie, napisaną odręcznie fakturę dla „Gazety Wyborczej”.

Szef komisji ds. wyłudzeń podatku VAT zaliczył jednak wpadkę. Polityk wpisał na fakturze kwotę miliona złotych i obliczył, że 23 proc. VAT z tej kwoty to 230 miliardów złotych (230 000 tys.). Po czym dodał tą kwotę podatku do opłaty za usługę i wyszło, że „Wyborcza” powinna zapłacić 1 230 000 tys. złotych, a więc ponad bilion.

twitter

Błąd wytknął politykowi PiS m.in. były minister finansów Jacek Rostowski. „Ja popełniłem oczywistą omyłkę pisarską w żarcie, na który poświęciłem trzy minuty, Pan minister przez sześć lat nie zauważył dzięsiątków miliardów, które ginęły z budżetu. Taka różnica kompetencji” – odparł Horała.

twitter

„Wyborcza” publikuje fakturę

„Gazeta Wyborcza” opublikowała stenogram rozmowy między Jarosławem Kaczyńskim a austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem i dwiema innymi osobami. Dyskusja dotyczyła planów budowy w Warszawie biurowca finansowanego z kredytu ok. 1,3 mld złotych, na co miała zostać wzięta pożyczka w Pekao SA. Za inwestycją stała powiązana z PiS spółka Srebrna, ale plany zostały pokrzyżowane m.in. przez brak zgody władz stolicy i zainteresowanie działaczy miejskich, głównie Jana Śpiewaka.

W czwartek 7 lutego na łamach „Gazety” opublikowano jedną z czterech faktur (wszystkie ma posiadać prokuratura), którą miała wystawić spółka Nuneaton powołana przez Srebrną specjalnie do budowy wieżowca w centrum Warszawy. Dokument został wystawiony 14 czerwca 2018 roku. W sumie z podatkiem VAT Gerald Birgfellner, który kierował Nuneatonem, domaga się od Srebrnej 1,58 mln zł. Zdaniem dziennikarzy istotna jest data wystawienia faktury, ponieważ kluczowe spotkanie ma miejsce 27 czerwca, kiedy to Jarosław Kaczyński przebywa w szpitalu. W rozmowie biorą udział prezes Srebrnej Małgorzata Kujda oraz wiceprezesi Janina Goss i Jacek Cieślikowski. Austriacki deweloper miał usłyszeć, że „nie dostanie ani złotówki, ponieważ jest kłamcą i oszustem”.

Czytaj też:
Premier Morawiecki o nowych taśmach Kaczyńskiego: Ogromna uczciwość prezesa PiS

Źródło: TVN24