– Każdy, kto rozumie historię Polski i rolę, jaką Kościół katolicki odegrał – nawet jeżeli jest niewierzący – nie powinien krytykować go w sposób, jaki zrobił to Jażdżewski – powiedział Joachim Brudziński w programie „Woronicza 17” TVP Info. – O co chodziło tym urbanoidalno-palikotowym supporterom, którzy to wystąpienie Tuska poprzedzali? – retorycznie zapytał szef MSWiA. Dalej polityk ocenił, że był to „rozpisany scenariusz”. – Ten, który ma reprezentować wszystkie kraje Unii Europejskiej jest osią sporu politycznego od 2015 r. tutaj w Polsce – dodał.
Brudziński ocenił, że przewodniczący Rady Europejskiej jest „kwintesencją opozycji totalnej”. – Słyszeliśmy już o szarańczy i współczesnych bolszewikach. To czego jesteśmy świadkami jest realizacją scenariusza, obalić ten rząd wszystkimi środkami – stwierdził polityk. Minister przywołał także wydarzenia z Krakowskiego Przedmieścia. – Kiedy pijana żulia ściągnięta przez innego supportera Palikota, obrażała modlących się wokół krzyża ludzi, kiedy gaszono niedopałki papierosów na szyjach ludzi, kiedy oddawano mocz na znicze, wtedy Tusk mówił: „mamy wolność” – dodał.
O czym mówił Jażdżewski?
– Kościół katolicki w Polsce, obciążony niewyjaśnionymi skandalami pedofilskimi, opętany walką o pieniądze i o wpływy stracił moralny mandat do tego, aby sprawować funkcję sumienia narodu – zaczął swoją wypowiedź przeciwko tej instytucji Jażdżewski. – Ten kto szuka transcendentu Absolutu w Kościele, będzie zawiedziony, ten kto szuka moralności w Kościele, nie znajdzie jej. Ten, kto szuka strawy duchowej w Kościele, wyjdzie głodny. Polski Kościół zaparł się Ewangelii, zaparł się Chrystusa i gdyby dzisiaj Chrystus był ponownie ukrzyżowany, to prawdopodobnie przez tych, którzy używają krzyża jako pałki do tego, aby zaganiać pokorne owieczki do zagrody – mówił naczelny „Liberté”.
– Dziś agendę tematów dnia układają nam czarnoksiężnicy, którzy liczą, że przy pomocy zaklęć i manipulacji złymi emocjami będą wstanie zdobyć władzę nad duszami Polaków. Ale rywalizacja na inwektywy i złe emocje z nimi nie ma sensu, dlatego że po kilku godzinach zapasów ze świnia w błocie orientujesz się w końcu, że świnia to lubi. Trzeba zmienić zasady gry – podkreślał, zbierając grad braw.
Czytaj też:
Jaki skrytykował Tuska. „Pozwala na to, aby porównywać wszystkich wierzących do świń”