W kopalni węgla kamiennego Janina, należącej do spółki Tauron Wydobycie, doszło do śmiertelnego wypadku. W wyniku porażenia prądem zginął sztygar.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w niedzielę 11 sierpnia. 36-letni sztygar zszedł na poziom 300 metrów, gdzie miał przeprowadzić kontrolę rozdzielni. Został porażony prądem, w wyniku czego zmarł. Wiadomo, że pracował on w kopalni 10 lat.
Informację o śmierci mężczyzny potwierdził Wyższy Urząd Górniczy. Sprawą zajmują się prokurator oraz przedstawiciele Okręgowego Urzędu Górniczego.
Jak informuje Radio Szczecin, to dwudziesta pierwsza śmiertelna ofiara wypadków w polskim górnictwie w tym roku.
Czytaj też:
Dziwny wypadek w Łodzi. Kobieta zginęła po wyjściu z autobusu
Źródło: Radio Szczecin