Sylwia Spurek udostępniła na swoim profilu na Twitterze grafikę autorstwa australijskiej artystki Jo Frederiks, która jest znana z walki o praw zwierząt. Na obrazku widać krowy w obozowych pasiakach z przyczepionymi gwiazdami. „Daje do myślenia, otwiera oczy na to, jak traktujemy zwierzęta. Ten obraz przypomniała Fundacja VIVA i dobrze, bo czas na poważną dyskusję o traktowaniu zwierząt, o warunkach, w jakich żyją, o tym, jak je zabijamy. Czy to jest humanitarne? Czy to nadal rolnictwo?” – zastanawiała się europosłanka.
Wpis Sylwii Spurek wywołał w mediach społecznościowych falę komentarzy. Część internautów podkreślała, że tego typu zdjęcia, szczególnie na dwa dni przed rocznicą wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz-Birkenau są niestosowne. „Jakkolwiek bliskie by nie były mi prawa zwierząt i weganizm, przebieranie krowy za żydowskiego więźnia to chyba jednak przesada?” – pisała jedna z komentatorek. „Szanowna Pani, to jest sztuka inspirowana listami Żydów, które napisali z obozów koncentracyjnych. Sami porównywali swoje cierpienia z doświadczeniami zwierząt” – odpowiedziała eurodeputowana.
Wcześniej ta sama grafika pojawiła się na profilach FUndacji Viva! w mediach społecznościowych. – Pragniemy oświadczyć, iż naszym zamiarem nie było obrażanie uczuć kogokolwiek, zarówno Żydów jak i Polaków, jesteśmy pełni szacunku dla wszystkich ofiar Holocaustu. Nasz post miał jedynie na celu zaprezentowanie pracy uznanej na całym świecie australijskiej artystki, której prace są znane i cenione, także przez Żydów, którzy przeżyli obóz koncentracyjny. Artystka ta podejmuje w swych pracach temat cierpienia zwierząt w masowych hodowlach. Jo Frederiks bardzo często posługuje się symboliką nazistowskich Niemiec, aby przedstawić współczesne hodowle zwierząt – tłumaczyli aktywiści.
Czytaj też:
Rocznica wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Polskie MSZ apeluje do Putina