Qczaj przyznał, że był gwałcony przez pedofila. „Co niedzielę chodził do kościoła”

Qczaj przyznał, że był gwałcony przez pedofila. „Co niedzielę chodził do kościoła”

Qczaj
Qczaj Źródło: Newspix.pl / Marek Konrad
Popularny trener personalny opublikował wyznanie, które wywołało duże poruszenie wśród internautów. Daniel Józek, znany także jako Qczaj, przyznał, że był w dzieciństwie molestowany przez pedofila. „Jestem dzieckiem, mam siedem lat, siedzę nagi w wannie a widząc krew ociekającą pomiędzy obolałymi pośladkami boję się jeszcze bardziej” – napisał.

Już na wstępie Qczaj przyznał, że jest to najtrudniejszy post, jaki przyszło pisać mu do tej pory. „Jestem dzieckiem – mam chyba siedem, może osiem lat, za oknem słyszę donośne »szukam« – moi rówieśnicy bawią się w chowanego. Zaraz pewnie do nich dołączę, ale tymczasem siedzę w wannie trzęsąc się ze strachu, a w powietrzu czuć jeszcze zapach smarów samochodowych, farb, alkoholu, papierosów i potu” – napisał trener. „Jestem dzieckiem, mam siedem lat, siedzę nagi w wannie a widząc krew ociekającą pomiędzy obolałymi pośladkami boję się jeszcze bardziej” – dodał.

„Pedał, ciota, cipa"

Daniel Józek przyznał, że jego oprawca był przyjacielem rodziny, podrywaczem kobiet oraz „co niedzielę chodził do kościoła”. Po pewnym czasie Qczaj wyjechał do Krakowa, gdzie czuł się „inny”, o czym też przypominali mu koledzy ze szkolnej bursy. „Pedał, ciota, cipa – nie są to określenia które dowartościowują 16-latka, a w kimś z tak pokiereszowanym wnętrzem rozbudzą tylko jedną myśl – nie chcę już żyć” – napisał. Dodał także, że nienawidził się za wszystko, w tym za to, że zawiódł swoją matkę „prawdą o swojej orientacji”. „Dziś mama jest ze mnie dumna” – podkreślił.

Trener podkreślił, że radzono mu, by nie dzielił się swoimi doświadczeniami w mediach społecznościowych, ponieważ nie wszyscy mogliby zrozumieć jego wyznanie. „Gdy zaczęło się moje piekło miałem 7 lat, przez kolejne znosiłem upokorzenie i strach. Czego mam się dzisiaj bać? – że wyleją na mnie szambo zakrapiane święconą wodą? Dziś nie pozwolę skrzywdzić tego dziecka które nie miało wpływu na nic. Dziś pogodzony ze wszystkim co było i dumny z tego kim jestem, staję w prawdzie z Tobą i ze sobą” – napisał i zaznaczył, że jeśli ujawniona przez niego prawda uratuje chociaż jedno życie to będzie oznaczało, że „wszystko miało sens”.

facebookCzytaj też:
Bill Cosby staje w obronie Harveya Weinsteina. On też został skazany za gwałt

Źródło: WPROST.pl / Facebook