„Najważniejsze to zachować spokój”. Wracają obostrzenia w związku z koronawirusem

„Najważniejsze to zachować spokój”. Wracają obostrzenia w związku z koronawirusem

Koronawirus - ilustracja
Koronawirus - ilustracjaŹródło:Shutterstock / Savanevich Viktar
Ministerstwo Zdrowia wytypowało 19 powiatów w Polsce, w których od soboty powrócą pewne obostrzenia w związku ze wzrostem liczby zakażeń koronawirusem. Powiaty podzielono na „czerwone” i „żółte”. Jak wygląda sytuacja w powiecie wieluńskim?

Jako teren o podwyższonym przyroście zakażeń, jesteśmy gotowi na „czerwone” obostrzenia sanitarne w związku z sytuacją epidemiologiczną – powiedział PAP w czwartek starosta wieluński Marek Kieler. Jak zaznaczył Kieler, starostwo jest gotowe na wszelkie obostrzenia, które wprowadza Ministerstwo Zdrowia. – U nas i tak już obowiązują takie obostrzenia. Na przykład w starostwie i podległych instytucjach nie ma tzw. kontaktu bezpośredniego – powiedział w czwartek PAP starosta. Zapewnił, że sytuacja epidemiologiczna w powiecie jest rzetelnie monitorowana.

„Najważniejsze to zachować spokój”

– Wzrasta nam liczba nowych przypadków. Przebadanych na terenie powiatu wieluńskiego jest ok. 3,5 tys. mieszkańców od początku pandemii – mówił Kieler. – Najważniejsze to zachować spokój – podkreślił starosta wieluński. – Jesteśmy przygotowani. Podchodzimy do tego spokojnie. Obsługa petentów będzie nadal ograniczona, zachowujemy restrykcyjne wymogi sanitarne w podległych starostwu instytucjach – powiedział PAP Kieler.

Starostwu wieluńskiemu podlega m.in. pięć zespołów szkół i szpital. – Także władze są przygotowane na wprowadzane na terenie powiatu dodatkowe obostrzenia – powiedziała PAP sekretarz miasta Magdalena Majkowska i dodała, że w Wieluniu od początku epidemii podejmowane są decyzje zgodne z zaleceniami władz sanitarnych. – Zapewne te czynności powtórzymy i będziemy (...) się zastanawiać nad ewentualnymi jeszcze obostrzeniami bądź formami zabezpieczenia się przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa – zaznaczyła.

Teraz w Wieluniu trwa wygaszanie ogniska SARS-CoV-2 w zakładach Wielton. – Izolacja, kwarantanna domowa i nadzór epidemiologiczny to główne narzędzia walki z ogniskiem koronawirusa, które w ubiegłym tygodniu wykryto w Wieluniu w zakładach produkcji naczep samochodowych – powiedziała PAP w środę dyrektor wieluńskiego sanepidu Barbara Sułkowska.

O wykryciu ogniska koronawirusa w wieluńskich zakładach Wielton poinformowano pod koniec ubiegłego tygodnia, wówczas SARS-CoV-2 stwierdzono u 50 pracowników. Lokalne władze sanitarne nie mają obecnie dokładnych danych, ilu pracowników fabryki jest zakażonych, bo – jak tłumaczyła w środę Sułkowska – oprócz zakażeń w zakładach są też inne przypadki .

„Pracujemy na podstawie list, które przekazuje nam zakład”

Szefowa wieluńskiego sanepidu powiedziała, że oprócz zachorowań w Wieltonie zakażane są też osoby z tzw. ognisk domowych. W powiecie wieluńskim, według danych lokalnego sanepidu, są 138 tzw. aktywne przypadki koronawirusa, a hospitalizowane są cztery osoby. – Osoby z wynikiem dodatnim są izolowane, a ludzie, którzy mieli z nimi kontakt, są poddani kwarantannie i są przez nas badani. Pracujemy na podstawie list, które przekazuje nam zakład – mówiła w środę szefowa wieluńskiego sanepidu.

Na stronach wieluńskich władz sanitarnych poinformowano, że do środy, 5 sierpnia, od początku epidemii w powiecie wykryto 396 przypadków zakażeń SARS-CoV-2, 246 osób wyzdrowiało, a osiem zmarło. Kwarantannie domowej w powiecie wieluńskim poddanych jest 231 osób, a nadzorowi epidemiologicznemu 95 osób. (PAP)

Autor: Hubert Bekrycht







Czytaj też:
Opóźniony wylot z Poznania. Pasażer nie chciał założyć maseczki