Abp Gądecki przestrzega przed Netfliksem. „Promocja homoseksualizmu, hedonizmu i rozwiązłości”

Abp Gądecki przestrzega przed Netfliksem. „Promocja homoseksualizmu, hedonizmu i rozwiązłości”

Arcybiskup Stanisław Gądecki
Arcybiskup Stanisław Gądecki Źródło:Newspix.pl / Piotr Kowalczyk
Abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i metropolita poznański w wywiadzie dla Katolickiej Agencji Informacyjnej przestrzegł przed serialami Netfliksa. Skrytykował ponadto propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą zmian przepisów aborcyjnych.

Co promują seriale na Netfliksie?

Abp Gądecki stwierdził, że „młodzi dźwigają w sobie balast dzisiejszej kultury medialnej”. Przewodniczący KEP przypomniał, że podczas pierwszej rewolucji komunikacyjnej, pierwszym dziełem wydrukowanym na maszynie Gutenberga było Pismo Święte. - Dzisiaj, w dobie drugiej rewolucji komunikacyjnej, niemalże każdy serial dla młodzieży na  zawiera promocję homoseksualizmu, hedonizmu i rozwiązłości. Przeciwnicy wykorzystują obficie kanały dystrybucji treści i formowania sumień, które są mało używane w Kościele - podkreślił abp Gądecki w rozmowie z KAI.

Propozycja Dudy „nową formą eutanazji”

Przypomnijmy, że 22 października Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie aborcji embriopatologicznej. Uznał on, że aborcja ze względu na ciężkie uszkodzenia płodu jest niezgodna z ustawą zasadniczą. W wyniku tej decyzji na ulice wyszły tłumy protestujących. Z kolei prezydent zaproponował nowe rozwiązanie – zmianę ustawy z 1993 roku. Propozycja prezydenta polega na tym, by jednocześnie zaostrzyć dawny kompromis aborcyjny i złagodzić wyrok TK. W nowym kompromisie miałby się znaleźć zapis, że aborcji można dokonać, jeśli płód posiada wady letalne (śmiertelne).

Z wywiadu abp Gądeckiego dowiadujemy się także, że nie popiera on tego rozwiązania. Według duchownego jest to „nowa forma eutanazji”. - Prezydencka propozycja byłaby nową formą eutanazji, która selekcjonuje osoby ze względu na możliwość przeżycia - stwierdził.

Czytaj też:
Kaja Godek zawiadomi prokuraturę w związku z działaniem premiera?