Przypomnijmy, że Lech Kołakowski znalazł się w grupie 15 posłów PiS, którzy zostali zawieszeni w prawach członka partii. Powodem takiej decyzji było niezastosowanie się posłów do dyscypliny partyjnej podczas głosowania nad tzw. piątką dla zwierząt.
Posłowie przekonywali, że ustawa proponowana przez większość parlamentarną to uderzenie w rolników. Ustawa zakładała m.in. zakaz uboju rytualnego i zakaz hodowli zwierząt futerkowych.
Lech Kołakowski: Odchodzę z PiS
Po burzliwej dyskusji nad ustawą i licznych protestach rolniczych, piątka dla zwierząt trafiła do kosza. Jak jednak zapewniali przedstawiciele władzy, planowane są dalsze prace nad nowym brzmieniem przepisów.
Jednocześnie z partii płynęły głosy, że kilkoro zawieszonych po głosowaniu posłów, zamierza opuścić szeregi PiS. We wtorkowej rozmowie z RMF FM o podjęciu takiej decyzji poinformował poseł Lech Kołakowski. – Odchodzę z PiS. Nie jesteśmy uciekinierami, jesteśmy bohaterami. To grupa kilku osób – mówił.
Po decyzji Kołakowskiego, PiS poinformowało, że odwiesza 13 z 15 posłów zawieszonych podczas głosowania nad piątką dla zwierząt. W grupie odwieszonych zabrakło Lecha Kołakowskiego i byłego ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego.
Lech Kołakowski zmienia zdanie?
W środę odbyło się z kolei spotkanie Kołakowskiego z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i przewodniczącym partyjnego klubu Ryszardem Terleckim. Tuż po spotkaniu, Kołakowski wyszedł do dziennikarzy, by powiedzieć, co ustalono.
– Moje członkostwo w PiS jest kwestią otwartą – mówił Kołakowski. Jak dodał, ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie po kolejnym spotkaniu z Kaczyńskim. Przyznał także, że jest za ciągłością kadencji parlamentu.
Jak odnotowują dziennikarze, którzy spotkali się z Kołakowskim, a także komentatorzy na Twitterze, poseł Kołakowski „mięknie” i coraz bardziej uprawdopodabnia się scenariusz, w którym jednak pozostanie w szeregach partii rządzącej.
Czytaj też:
Lech Kołakowski o „odwieszeniu” kolegów: Jednak przyszła chwila refleksji u władz PiS