Onet: Lockdown zostanie z nami na dłużej? „Rząd jest przerażony, nadchodzi kolejna fala zachorowań”

Onet: Lockdown zostanie z nami na dłużej? „Rząd jest przerażony, nadchodzi kolejna fala zachorowań”

Mateusz Morawiecki i Adam Niedzielski
Mateusz Morawiecki i Adam NiedzielskiŹródło:Newspix.pl / Marek Hanyzewski
Z ustaleń Onetu wynika, że obecnie obowiązujące restrykcje zostaną przedłużone co najmniej do końca majówki. Z informacji portalu wynika, że rząd dysponuje nieoficjalnymi statystykami i analizami, z których wynika, że w naszym kraju pojawi się kolejna fala zachorowań na COVID-19.

w rozmowie z „Rzeczpospolitą” zapowiedział, że w środę 14 kwietnia rząd wyda komunikat w sprawie obostrzeń. – Jesteśmy na etapie dyskusji, nie ma decyzji, jakiego okresu będzie to dotyczyło – dodał.

Koronawirus. Do kiedy potrwa lockdown?

Z ustaleń Onetu wynika, że obecnie obowiązujące restrykcje zostaną przedłużone co najmniej do końca majówki. Wyjątek mogą stanowić żłobki oraz przedszkola, które mogą zostać otwarte już od najbliższego poniedziałku 19 kwietnia. Wcześniej rzecznik resortu zdrowia mówił na briefingu prasowym, że w pierwszej kolejności pojawi się rekomendacja dotycząca zdejmowania obostrzeń właśnie związanych z edukacją.

Nadchodzi IV fala koronawirusa?

Według Onetu rząd jest przerażony nieoficjalnymi statystykami i analizami, które wyraźnie wskazują na nadciągającą kolejną falę zachorowań i zgonów, a co za tym idzie – na bardzo realną groźbę zapaści służby zdrowia. Członkowie Rady Medycznej powiedzieli dziennikarzom, że oficjalne statystki zachorowań są mocno niedoszacowane - realnie zachorowań ma być co najmniej kilkukrotnie więcej, a dane wskazują na bardzo dynamiczny wzrost oraz na nadciągającą kolejną falę zakażeń .

– Zdecydowanie lepiej w statystykach i oficjalnych komunikatach wygląda 30 tys. nowych dziennych zakażeń niż 100 czy 120 tys. A taka, można powiedzieć, jest realna skala – stwierdził anonimowo w rozmowie z Onetem jeden z ekspertów z Rady Medycznej. Zdaniem rozmówców portalu, jeśli liczba dziennych zakażeń przekroczy teraz 40 tys. na dobę, wówczas groźba zapaści służby zdrowia stanie się bardzo realna.

Na jakiej podstawie rząd luzuje obostrzenia?

W związku z tymi niepokojącymi danymi, rząd miał również zmienić kryteria, na podstawie których podejmowane są decyzje o luzowaniu obostrzeń. Adam Niedzielski wspomniał, że „rząd patrzy teraz na inne kryteria przed decyzją o ewentualnym luzowaniu obostrzeń epidemicznych”. – Patrzymy na liczbę zajętych łóżek, to jest dominujący element i on będzie decydował – wyjaśnił. Podczas briefingu prasowego rzecznik Ministerstwa Zdrowia stwierdził, że dla rządu istotna jest przede wszystkim dynamika spadków, dlatego za wcześnie mówić od jakiego pułapu epidemii rząd będzie decydować o ewentualnej regionalizacji obostrzeń.