Straż Graniczna poinformowała w mediach społecznościowych o „kolejnej prowokacji ze strony białoruskich służb”. „Dziś rano na granicy (placówka SG w Nowym Dworze) znaleziono atrapę bomby. Wystające kable i zegarek z powtarzającym się alarmem dźwiękowym miały wskazywać, że jest to ładunek wybuchowy. Tym razem na szczęście to tylko atrapa” – brzmiał wpis na Twitterze.
Sytuację skomentował rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych. „Tak w praktyce wyglądają prowokacje strony białoruskiej, które wzmagają emocje i powodują wzrost zagrożenia na granicy polsko-białoruskiej” – podkreślił Stanisław Żaryn. W kolejnym wpisie dodał, że „Łukaszenka i Putin destabilizują Polskę, a Straż Graniczna, Polska Policja i Wojsko Polskie zabezpieczają nasz kraj przed wrogą operacją”.
Granica Białorusi i Polski. Straż Graniczna o prowokacjach
To kolejna prowokacja ze strony Białorusi, o której w ostatnich dniach napisała Straż Graniczna. W sobotę opublikowano film, na którym widać mężczyznę, który rzuca przedmiot w kierunku Polaków, a następnie ucieka. „Kolejna noc ciężkiej służby przed nami. Ostatnia znów pokazała, że trudno przewidzieć czego spodziewać się po białoruskich służbach. Wczoraj białoruski pogranicznik rzucał 'czymś' w nasz pojazd obserwacyjny. To nie pierwszy tego typu incydent” – napisano.
Straż Graniczna podała, że w niedzielę funkcjonariusze SG odnotowali 434 próby nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Zatrzymano 16 obywateli Iraku. Za pomocnictwo zatrzymano 12 cudzoziemców: pięciu z Ukrainy, dwóch z Niemiec i po jednym z Białorusi, Gruzji, Tunezji, Turcji oraz Bułgarii.
Czytaj też:
Straż Graniczna o 398 próbach nielegalnego przekroczenia granicy. Pokazano zdjęcia z Usnarza