Amerykanie przekonują do tarczy, Polacy pytają

Amerykanie przekonują do tarczy, Polacy pytają

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przedstawiciele Agencji Obrony Rakietowej USA oraz Departamentu Obrony przekonywali w Warszawie o korzyściach z rozmieszczenia w Polsce elementów tzw. tarczy antyrakietowej. Polscy eksperci oraz parlamentarzyści pytali ich m.in. o skutki zainstalowania "tarczy".

Na temat "tarczy" wypowiedział się też przebywający w środę z wizytą w Brukseli premier Jarosław Kaczyński. Powiedział, że nie podpisał instrukcji negocjacyjnej w sprawie rozmieszczenia w Polsce elementów "tarczy antyrakietowej". Przyznał jednak, że jest "polityczna decyzja kierunkowa", by negocjacje prowadzić.

Rozmowy o tarczy - podkreślił premier - mają na razie charakter bilateralny. "Kiedy ten system powstanie, to kwestia jego wpisania w jakieś szersze przedsięwzięcie obronne Europy oczywiście pozostaje kwestią otwartą" - zapowiedział J.Kaczyński.

Dyrektor agencji MDA, generał amerykańskich sił powietrznych Henry "Tray" Obering III oraz Eric Edelman z Departamentu Obrony wzięli w środę w Warszawie udział w debacie zorganizowanej przez Centrum Stosunków Międzynarodowych oraz ambasadę amerykańską. Spotkali się także z posłami sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. Amerykanie prezentowali stanowisko administracji USA w sprawie "obrony rakietowej dla sojuszników i przyjaciół".

Nie kryli, że system NMD, nazywany "tarczą antyrakietową" został zaprojektowany jako ochrona USA przed pociskami, które kiedyś mógłby wystrzelić Iran. Przekonywali jednak, że w przyszłości będzie mógł objąć też część Europy. Pozostałe kraje miałby chronić amerykański lub NATO-wski system krótszego zasięgu.

Na spotkaniu z posłami gen. Obering powiedział, że USA proszą Polskę o udostępnienie terytorium do instalacji elementów tarczy, a Polska nie będzie finansować przedsięwzięcia.

Jego zdaniem, korzyści jakie Polska może z tego odnieść, dotyczą zarówno obronności kraju, bezpieczeństwa, jak i współpracy w zakresie modernizacji. Jak podkreślił, USA potrzebują europejskiego elementu tarczy, by chronić terytorium USA przed pociskiem wystrzelonym ze strony Iranu.

Eric Edelman podkreślił, że tarcza to system, który ma zapobiegać zagrożeniu irańskiemu zarówno wobec Rosji, jak i Europy, a także USA. Na pytanie, czy system ochroni sojuszników w Europie przed pociskami wystrzelonym z Chin czy Rosji, Amerykanie odpowiadali, że to nie jest temat rozmowy, gdyż mowa jest o rakietach wystrzeliwanych z Iranu i Korei Północnej.

W ocenie polityka PO Jan Rokity, te obawy dotyczące ataku Iranu czy Korei Płn to "bardziej propaganda niż rzeczywistość".

Również zdaniem b. ministra obrony, senatora Radka Sikorskiego "propozycja rozmieszczenia obiektu, który broniłby nas przed krajami nie będącymi naszymi wrogami, jest dziwna". Sikorski zwrócił uwagę, że Iran nie będzie w stanie wyprodukować pocisków nuklearnych dalekiego zasięgu jeszcze przez 5-10 lat.

Zaznaczył też, że o ile przyszłość programu rakietowego Iranu jest niewiadoma, to negatywna reakcja Rosji na umieszczenie bazy w Polsce jest bardzo prawdopodobna, o czym świadczy rozmieszczenie na Białorusi rakiet S-300 w reakcji na zakup przez Polskę samolotów F-16.

Gen. Obering poinformował, że jesienią prowadził rozmowy w Moskwie. "Uważam, że reakcja Rosjan na początku była dosyć spokojna, wyrażano tylko pewne obawy. Ale kiedy powiedzieliśmy, gdzie będą ulokowane elementy tarczy, ta reakcja stawała się coraz bardziej agresywna ze strony rosyjskiej" - mówił Obering.

Jak dodał, Rosjanie nie rozumieli do końca, jaki jest powód chęci ulokowania elementów tarczy w Polsce i w Czechach. Obering powiedział, że dobrze by było, gdyby Rosjanie mogli odwiedzić potencjalne miejsce ulokowania pocisków w Polsce. Ale - podkreślił - decyzja o tym, czy zaprosić Rosjan w tym celu, należy oczywiście do Polski.

Według Sikorskiego, negocjacje w sprawie zgody na umieszczenie w Polsce silosów z antyrakietami muszą obejmować amerykańskie starania, by uspokoić Rosję i znaczące zwiększenie amerykańskiej pomocy wojskowej dla Polski. Sikorski podkreślił również, że "negocjacje są skuteczne tylko wtedy, gdy istnieje domniemanie, że druga strona może powiedzieć 'nie'".

Także Rokita uważa, że porozumienie między Polską a USA w sprawie tarczy musi określać przed jakimi rakietami Polska i Europa będą chronione dzięki temu systemowi; musi także obejmować zwiększenie bezpieczeństwa Polski przed możliwością zaatakowania naszego kraju rakietami średniego i krótkiego zasięgu z różnych krajów, w tym na przykład z Rosji i Białorusi.

Minister obrony narodowej Aleksander Szczygło, który również ma spotkać się z goszczącymi w Warszawie przedstawicielami amerykańskich władz powiedział w środę, że liczy przede wszystkim na przedstawienie przez Amerykanów "dokładnych założeń, tego, co z tą tarczą może się wiązać z punktu widzenia rozwiązań technicznych".

"Myślę, że nasi amerykańscy goście przyjechali aby lobbować na rzecz 'tarczy antyrakietowej' w Polsce i myślę, że to dobrze, bo to element współpracy. Jeżeli ma dojść do porozumienia w tej sprawie, dobrze, by polskie środowiska opiniotwórcze wiedziały, jakie jest amerykańskie stanowisko i co Amerykanie myślą o możliwościach technicznych tego przedsięwzięcia" - powiedział Szczygło

ab, pap