SLD: blokowanie list w ordynacji do Sejmu - do Trybunału

SLD: blokowanie list w ordynacji do Sejmu - do Trybunału

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. J. Marczewski/Wprost 
Politycy SLD zapowiedzieli, że skierują nowelizację ordynacji wyborczej do parlamentu do Trybunału Konstytucyjnego, jeśli znajdzie się w niej zapis o blokowaniu list. Możliwość wprowadzenia bloków w wyborach do Sejmu rozważają politycy koalicji rządzącej.

Jak argumentował na poniedziałkowej konferencji prasowej poseł Sojuszu Tadeusz Iwiński, artykuł 96 Konstytucji wyraźnie mówi, że wybory do Sejmu muszą być powszechne, równe, bezpośrednie, tajne i proporcjonalne. Jego zdaniem, przymiotnik "proporcjonalne" wyklucza możliwość blokowania list.

Iwiński, a także wiceszef klubu SLD Ryszard Kalisz przywołali też zeszłoroczny wyrok TK w sprawie zgodności z ustawą zasadniczą ordynacji samorządowej, która wprowadziła bloki w wyborach lokalnych.

Jak podkreślił Kalisz, w uzasadnieniu orzeczenia TK z 3 listopada 2006 r. w sprawie zaskarżonej samorządowej ordynacji wyborczej w zakresie blokowania list, jest wyraźne zdanie, które odnosi się do wyborów parlamentarnych. "Trybunał stwierdza, że w przypadku wyborów do Sejmu, przez to, że w Konstytucji jest sformułowanie, że muszą być to wybory proporcjonalne, Trybunał musiałby postąpić dużo bardziej imperatywnie" - zaznaczył.

W uzasadnieniu do wyroku TK w sprawie nowelizacji ordynacji samorządowej czytamy m.in.: "postulat materialnej równości wyborów musi być pojmowany bardziej imperatywnie w stosunku do wyborów do Sejmu, bo Konstytucja wymaga, aby wybory były również +proporcjonalne+ (art. 96 ust. 2 Konstytucji). Nie ma natomiast takiego konstytucyjnego wymogu w odniesieniu do wyborów do rad jednostek samorządu terytorialnego (art. 169 ust. 2 Konstytucji)".

"W naszym najgłębszym przekonaniu grupowanie list (w wyborach do Sejmu) jest sprzeczne z Konstytucją i wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego już podjętym w zeszłym roku" - podkreślił Iwiński.

W jego ocenie, ostatnie przedterminowe wybory do sejmiku województwa podlaskiego pokazały, że grupowanie list wypacza wynik wyborczy. Przypomniał, że Samoobrona, która startowała w bloku m.in. z PiS i LPR i otrzymała znacznie mniejsze poparcie (5,28 proc.) niż startująca osobno koalicja Lewica i Demokraci (13,81 proc.), ma tyle samo mandatów (3).

Polityk Sojuszu przypomniał, że obecnie obowiązująca ordynacja do Sejmu przewiduje możliwość zawierania przez partie koalicji wyborczych. W związku z tym - ocenił - blokowanie to jedynie wyraz "kombinowania" obecnie rządzących.

"Jeżeli PiS, Samoobrona i LPR chcą iść razem do wyborów, to powinny zawrzeć koalicję wyborczą, ale koalicja tym się różni od blokowania list, że to jest wspólna lista, a nie kombinacje, że poszczególne partie przedstawiają swoje listy, a później odbywa się w bardzo niejasny sposób dzielenie głosów" - mówił Iwiński.

Iwiński skrytykował też postulat Platformy Obywatelskiej wprowadzenia okręgów jednomandatowych w wyborach do Sejmu. "To jest już ewidentnie, rażąco sprzeczne z Konstytucją" - ocenił poseł SLD.

Przypomniał też, że posłowie Sojuszu pracują nad projektem Kodeksu wyborczego, który ma zebrać w jeden dokument wszystkie przepisy ordynacji wyborczych (m.in. parlamentarnej, samorządowej, w wyborach do Parlamentu Europejskiego) oraz wprowadzić kilka nowości. Jak mówił w niedzielę na Konwencji Krajowej SLD szef tej partii Wojciech Olejniczak, będzie to m.in. głosowanie przez dwa dni oraz drogą pocztową czy internetową.(

pap, ss, ab