Brutalne zabójstwo dwójki dzieci i odszkodowanie od Skarbu Państwa. Stawką jest 5 milionów

Brutalne zabójstwo dwójki dzieci i odszkodowanie od Skarbu Państwa. Stawką jest 5 milionów

Morderstwo dziecka, zdjęcie ilustracyjne
Morderstwo dziecka, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock
Jeńki – niewielka wioska licząca zaledwie kilkaset mieszkańców – skrywa tajemnicę brutalnej zbrodni. Doszło do niej w w 1989 r., w środku dnia, a ofiarami padła dwójka dzieci: rodzeństwo Monika i Janusz. Po latach prokuratura podejrzewała, że za zbrodnią może stać wówczas 13-letni kuzyn dzieci. Dziś Dariusz K., który ma 47 lat będzie ubiegać się o 5-milionowe odszkodowanie od Skarbu Państwa za zniesławienie przez organy ścigania.

Ta zbrodnia wstrząsnęła całą Polską, gdyż w brutalny sposób zamordowano dwójkę dzieci. Po 30 latach organy ścigania wskazały sprawcę – winnym podwójnego morderstwa miał być kuzyn rodzeństwa, który latami mógł ukrywać makabryczny czyn. Dariuszowi K. nigdy jednak nie udało się postawić zarzutów. Jeśli nawet popełniłby tę zbrodnię, to w momencie jej dokonania był nieletni. Mógłby odpowiadać tylko przed sądem rodzinnym. Jest już dorosły, więc takiej możliwości nie ma.

Teraz Dariusz K. chce ubiegać się o odszkodowanie za niesłuszne działania prokuratury względem jego osoby. Postanowił walczyć, podobnie jak Tomasz Komenda, o odszkodowanie od Skarbu Państwa.

– Prokuratura nie miała dowodów obciążających mojego klienta, a ogłosiła sukces, że ma mordercę. To niebywałe – mówi mecenas Michał Wąż, pełnomocnik Dariusza K.

Zbrodnia na Smugach

9-letni Januszek i 11-letnia Monika mieszkali w podlaskiej wsi Jeńki, położonej niespełna 30 kilometrów od Białegostoku. W niewielkiej miejscowości wszyscy się znali, a wielu mieszkańców było ze sobą spokrewnionych. Tak jak dzieci z Dariuszem K. Wszyscy chodzili do jednej szkoły i zdarzało się, że starszy kuzyn znęcał się nad rodzeństwem.

Źródło: Wprost