Kurator czekał zbyt długo? Nowe informacje ws. tragedii na promie

Kurator czekał zbyt długo? Nowe informacje ws. tragedii na promie

Śmigłowiec służb ratunkowych, zdjęcie ilustracyjne
Śmigłowiec służb ratunkowych, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Piotr Wittman
Jak donosi „Fakt” w sprawie kobiety podejrzanej o zabójstwo 7-letniego syna i popełnienie samobójstwa mogło dojść do zaniedbań ze strony przydzielonego rodzinie kuratora.

Z najnowszych doniesień „Faktu” wynika, że na krótko przed tragiczną śmiercią kobiety i jej dziecka, kłopoty w rodzinie sygnalizowali pracownicy przedszkola, do którego uczęszczał siedmiolatek. O sprawie miał zostać poinformowany Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Sopocie.

Pracownicy ośrodka mieli kilkukrotnie próbować odwiedzić kobietę w jej gdyńskim mieszkaniu, ale próby były bezskuteczne. W rezultacie sprawa trafiła do sądu.

– W dniu 22 czerwca 2023 r. do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Gdyni wpłynęło pismo z przedszkola z prośbą o wgląd w sytuację rodzinną małoletniego. Pracowników przedszkola zaniepokoiły możliwe zaniedbania w opiece nad nim – przekazała w rozmowie z „Faktem” rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku, sędzia Łukasz Zioła.

Kurator czekał zbyt długo?

Sąd zbadał sprawę i uznał, że konieczne jest przeprowadzenie kuratorskiego wywiadu środowiskowego. – W dniu 23 czerwca 2023 r. sędzia rodzinny zarządził wykonanie wywiadu środowiskowego. Kilka dni później dotarł do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Gdyni również wniosek z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdyni o wgląd w sytuację małoletniego z powodu możliwych zaniedbań opiekuńczo-wychowawczych – zrelacjonował Zioła.

Między decyzją sądu, a śmiercią kobiety i jej dziecka minęło sześć dni. Niestety, w tym czasie kurator nie zapukał do jej drzwi. Stało się tak dopiero 30 czerwca, czyli dzień po tragicznych wydarzeniach na promie płynącym do Szwecji.

– Kurator sądowy przeprowadził wywiad środowiskowy we wskazanym miejscu zamieszkania w dniu 30 czerwca, jednakże okazał się on bezskuteczny. Kurator nie zastał we wskazanym miejscu matki z dzieckiem – powiedział rzecznik sądu w rozmowie z „Faktem”.

Sprawie interwencji kuratora przyjrzą się śledczy, którzy badają sprawę w kierunku zabójstwa 7-letniego chłopca i następnie samobójstwa jego matki.

Czytaj też:
Nie tylko tragedia na Stena Spirit. Kto odpowiada za spektakularne akcje ratunkowe na Bałtyku?
Czytaj też:
Nowe informacje ws. utonięcia Pauliny i jej syna. „Jakby przed czymś uciekała”

Źródło: Fakt