We wtorek 25 lipca przez Podkarpacie przetoczyły się burze, którym towarzyszył silny wiatr, ulewy oraz grad. Strażacy interweniowali głównie w sprawach niewielkich podtopień, zalanych piwnic oraz połamanych drzew. Od rana do godziny 16 wozy przeciwpożarowe wyjeżdżały do akcji aż 35 razy.
Podkarpacie bez prądu
Wynikiem nawałnic okazały się przerwy w dostawie prądu, a także całkowite odcięcie od energii elektrycznej części regionu. „Według danych z godziny 1 we wtorek, 3700 odbiorców energii elektrycznej nie miało prądu (głównie mieszkańcy Mielca, Sanoka, Przeworska i Jarosławia). O godz. 6 takich osób było ok. 1800 (Przeworsk, Jarosław), a o godz. 11 ponad 1300 (Mielec, Stalowa Wola, Jarosław)” – poinformował portal „Nowiny24”.
Brak prądu nie jest jedyną konsekwencją złych warunków pogodowych. W Woli Wadowskiej koło Mielca silny wiatr częściowo zerwał dach stodoły, a w Wierzawicach koło Leżajska trąba powietrzna uszkodziła zadaszenie dziewięciu budynków. Doszło również do pożaru spowodowanego przez uderzenie pioruna. Poza pojedynczymi przypadkami skutki nawałnic nie okazały się jednak szczególnie dotkliwe.
Burzowa środa
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego opublikowało we wtorek komunikat meteorologiczny, w którym poinformowało o ostrzeżeniach pierwszego i drugiego stopnia przed burzami z gradem. W środę przedłużono stan zagrożenia oraz ogłoszono, że całe województwo objęte jest ostrzeżeniem drugiego stopnia. Ekstremalne zjawiska pogodowe na Pomorzu mogą się zatem nasilać.
„Prognozowane są opady deszczu o natężeniu umiarkowanym, okresami silnym. Wysokość opadu miejscami od 50 mm do 60 mm, lokalnie do 70 mm. Opadom towarzyszyć będą burze z porywami wiatru do 80 km/h, możliwy grad” – czytamy na stronie Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie. W większości województwa ostrzeżenie obowiązuje do godziny 22 w środę, jednak w powiatach lubaczowskim, bieszczadzkim, brzozowskim, jarosławskim, leskim, przemyskim, przeworskim i sanockim, a także w mieście Przemyśl zapowiedziano kolejną burzową noc.
Czytaj też:
We Włoszech spadł grad rekordowy na skalę Europy. Rozmiary robią wrażenieCzytaj też:
Kierowcy są groźniejsi od piorunów. To na nich trzeba uważać podczas burzy