Jest oskarżona o zabójstwo 1,5-miesięcznej córki. Została zwolniona z aresztu

Jest oskarżona o zabójstwo 1,5-miesięcznej córki. Została zwolniona z aresztu

Dziecięce łóżeczko
Dziecięce łóżeczko Źródło:Shutterstock / Anna Jurkovska
Zuzia miała zaledwie sześć tygodni. Biegli uznali, że o śmierci zaważył cios tępym narzędziem. Prokuratura oskarżyła o to oboje rodziców, a sąd zwolnił matkę.

Współoskarżona w procesie o zabójstwo swojej 1,5-miesięcznej córki Joanna B. została zwolniona z aresztu – poinformował Głos Wielkopolski. Taką decyzję podjął podczas sierpniowej rozprawy Sąd Okręgowy w Poznaniu. Zwolnienia chciał także jej konkubent Rafał Z., jednak są odrzucił wniosek.

Zuzia miała zaledwie sześć tygodni

Sprawa śmierci małej Zuzi ze Złotowa sięga listopada 2021 roku, a sytuację dokładnie opisuje Piotr Żytnicki z Gazety Wyborczej. Wówczas zaledwie miesięczne dziecko trafia do szpitala. Dziewczynka nie przybiera na masie, oddycha z trudem. Po dwóch tygodniach zostaje wypuszczona ze szpitala.

Dwa dni później, 22 listopada, z malutką Zuzią znowu dzieje się coś niedobrego. Tego samego dom Joanny B. i Rafała Z. odwiedzają pracownicy socjalni. – Zuzia była w tym pokoju, w którym rozmawialiśmy, chyba nie spała. Dziecko było spokojne, w trakcie wizyty zaczęło popłakiwać, wtedy matka wzięła je na ręce, podała mleko z butelki i uspokoiła – relacjonowała przed sądem kobieta, która była tego dnia z wizytą. Na ciele dziewczynki nie zauważyła żadnych obrażeń.

Śledczy winią tylko ojca, prokuratura także matkę

Jednak coś jest nie tak. Dziewczynka jest niespokojna, więc Joanna B. idzie do apteki po leki. W międzyczasie rozmawia ze znajomą, której opowiada, że Zuzia ciężko oddycha. Ta, zaniepokojona po telefonie, idzie do mieszkania. Dziecko nie oddycha, zaczyna się próba ratowania. Wezwane pogotowie przyjeżdża po dwudziestu minutach. Niedługo później rezygnuje z reanimacji. 1,5-miesięczna Zuzia zmarła.

– Według opinii biegłych przyczyną śmierci dziewczynki był rozległy uraz czaszkowo – mózgowy powstały przez zadanie w jej głowę ciosów narzędziem tępokrawędzistym – mówi Super Expressowi Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Żadne z rodziców nie przyznaje się do zabójstwa. Przedstawiają dwie różne wersje.

Zdaniem śledczych to Rafał Z. zadał dziewczynce śmiertelne ciosy. Już w ubiegłym roku został on skazany za znęcanie się nad swoją byłą żoną. Prokuratura twierdzi inaczej. Obojgu rodziców zarzuca „działanie wspólnie i w porozumieniu w zamiarze pozbawienia życia 6-tygodniowej Zuzanny przez zadanie w jej głowę ciosów narzędziem twardym, tępym, tępokrawędzistym”.

Czytaj też:
Rodzina 16-letniego Sebastiana odbierała dziwne telefony. „Coś o duszeniu, o popchnięciu”
Czytaj też:
Matka z 7-letnią córką oblane łatwopalną substancją. Służby wyjaśniają okoliczności

Źródło: Gazeta Wyborcza / Głos Wielkopolski, Super Express