27-latka dzień po porodzie trafiła na OIOM, miesiąc później zmarła. Mąż: Nie odpuszczę

27-latka dzień po porodzie trafiła na OIOM, miesiąc później zmarła. Mąż: Nie odpuszczę

Łóżko szpitalne (sala pooperacyjna)
Łóżko szpitalne (sala pooperacyjna) Źródło:WPROST.pl / Robert Stachnik
27-latka urodziła w szpitalu w Kołobrzegu przez cesarskie cięcie. Dobę po porodzie kobieta trafiła na OIOM. Przeszła sześć operacji, ale nie udało się jej uratować. Mąż Katarzyny Kożuchowskiej obwinia za sytuację szpital.

Mieszkający w Szwecji Katarzyna i Paweł Kożuchowscy w lipcu 2023 r. przyjechali na wakacje do Polski. Podczas ich pobytu rozpoczął się poród 27-latki. – Żona dostała krwotoku z dróg rodnych, więc zadzwoniliśmy do lekarza i kazał nam jechać do szpitala. Żona zaczęła rodzić, o 4:40 przynieśli mi bobasa. I czekałem na żonę. Żona przyjechała uśmiechnięta. Rozmawialiśmy. Dali jej małego, nakarmiła go – opowiada mężczyzna „Interwencji” Polsatu.

27-latkę po porodzie operowano sześć razy

Matka pana Pawła podkreśla, że poród przebiegał dobrze i nic nie wskazywało na konieczność cesarskiego cięcia. Dodała jednak, że „z epikryzy wynika jasno, że podczas tego zabiegu została przecięta tętnica biodrowa oraz moczowody”. Kobieta niecałą dobę po porodzie w stanie krytycznym trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej, gdzie operowano ją aż sześć razy.

27-latka na OIOM trafiła z niewydolnością krążeniowo-oddechową. – Nie potrafili zatamować tych krwotoków przez około dwa tygodnie. Zostały dializowane jej nerki, które przestały funkcjonować. To trwało 28 dni. Doszło do marskości wątroby, zapalenia płuc i w efekcie zgonu. Młoda, zdrowa kobieta – opowiada Stanisława Kożuchowska.

Dramat 32-latka. W ciągu miesiąca zmarł jego teść, żona, a jej brat miał wypadek

Mąż pani Katarzyny komentuje, że jego żonie „zbrakło sił”. – Tak naprawdę to nie wiem, do czego tam doszło – przyznaje. 32-latek za wszelką cenę chce poznać przyczyny śmierci swojej żony. Za zgon wini personel szpitala. – Ja nie potrafię funkcjonować normalnie teraz. Ja nie odpuszczę, dopóki się nie dowiem prawdy – komentuje. Mężczyzna w sierpniu doznał kilku tragedii. Wcześniej na zawał serca zmarł jego teść, a brat 27-latki miał wypadek.

W kołobrzeskiej placówce nikt nie poczuwa się do winy. Władze odmawiają wyjaśnień. Przedstawicielka szpitala komentuje, że sprawę wyjaśnia prokuratura, a w placówce przeprowadzane jest postępowanie wewnętrzne, wyjaśniające. Śledztwo prokuratury prowadzone jest ws. bezpośredniego sprowadzenia zagrożenia na życie i zdrowie pacjentki oraz nieumyślnego sprowadzenia jej śmierci. Dalsze czynności mają być przeprowadzone po sekcji zwłok.

Czytaj też:
24-latka zmarła kilkanaście dni po porodzie. Sprawie przygląda się prokuratura w Słupsku
Czytaj też:
Śmierć ciężarnej Agnieszki z Częstochowy. Nowe ustalenia w sprawie

Źródło: „Interwencja” Polsatu