Częstochowscy kryminalni wyjaśniają szczegóły i okoliczności zdarzenia, do którego doszło w czwartek 12 października późnym wieczorem. Ciało 51-latka znaleziono w parku przy ulicy Częstochowskiej w Blachowni. Około godziny 21.30 do Komisariatu Policji w Częstochowie zgłosił się 51-letni mieszkaniec Blachowni, który przyznał, że godzinę wcześniej zabił swojego sąsiada. Mężczyzna wskazał miejsce, gdzie doszło do morderstwa.
Ciało mężczyzny w parku przy torach. Na policję zgłosił się sprawca
Funkcjonariusze, którzy udali się pod wskazany adres potwierdzili, że doszło do zdarzenia. Znaleźli tam mężczyznę, który leżał z raną kłutą i nie dawał oznak życia. Lekarz potwierdził zgon 51-latka. Trwa dokładne wyjaśnianie przyczyn i okoliczności zdarzenia. Nie jest znany przebieg wydarzenia, ani motyw zbrodni. Na miejscu, gdzie doszło do morderstwa, pracowali kryminalni oraz policyjny technik, którzy zabezpieczali ślady i wykonali oględziny miejsca tragedii. Wszystko nadzorował prokurator.
Na miejscu zdarzenia obecni byli również strażacy ochotnicy, którzy zostali wezwani do oświetlenia terenu. W momencie zatrzymania 51-latek był pijany. Badanie wykazało w jego organizmie trzy promile. Mężczyzna został umieszczony w policyjnym areszcie. W piątek przesłucha go prokurator. Śledztwo w tej sprawie prowadzi częstochowska prokuratura.
Paweł G. po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty. W momencie zatrzymania miał trzy promile
Szczegóły sprawy ujawnił portal klobucka.pl. Do morderstwa doszło w niewielkim zagajniku w pobliżu torów kolejowych. Na miejscu zdarzenia znaleziono nóż kuchenny, który jest narzędziem zbrodni. Ofiara to Arkadiusz K. Z kolei sprawca, Paweł G., usłyszy prokuratorskie zarzuty po tym, jak wytrzeźwieje.
Czytaj też:
Ciało mężczyzny i martwe koty w mieszkaniu. Dramatyczne odkrycie w KaliszuCzytaj też:
W mieszkaniu w Radlinie znaleziono ciała kobiety i mężczyzny. Nieoficjalne ustalenia