Polskie media społecznościowe obiegła historia 18-letniej Victorii, która zorganizowała internetową zbiórkę pieniędzy na wynajęcie mieszkania po opuszczeniu domu dziecka. „Moje życie od samego początku było ciężkie” – rozpoczęła wpis skierowany do ludzi, którzy chcą ją wesprzeć.
Zrzutka „na usamodzielnienie”
Nastolatka opowiedziała o przemocy i uzależnieniach w rodzinie, zaburzeniach psychicznych i pobycie w domu dziecka. Podkreśliła, że zebrane pieniądze planuje przeznaczyć na znalezienie lokum i rozpoczęcie kursu zawodowego. Po ośmiu dniach od utworzenia zrzutki cel – wyznaczony na 10 tys. złotych – został przekroczony ponad trzykrotnie.
Największa aktywność darczyńców przypadła na piątek, 17 listopada. W tym samym dniu jeden z internautów publicznie skrytykował 18-latkę, nazywając ją „bezczelną gówniarą”, a jego wpis spotkał się z dużym oporem użytkowników serwisu X, dawniej Twitter. „Zasiłki złe – to w końcu socjal. Jak zbiera sama od chętnych – bezczelna” – odpowiedział jeden z nich.
Dyskusja o internetowych zbiórkach
Autor usunął zarówno swoją negatywną wypowiedź, jak i konto na platformie, ale wcześniej przeprosił. „Faktycznie ma dziewczyna problemy w życiu. Mea culpa” – stwierdził. Wpis nie zakończył jednak dyskusji na temat internetowych zbiórek. „Bierzesz pod uwagę, że w tym opisie możesz sobie wszystko wpisać?” – zauważył jeden z użytkowników. „Ludzie, zamiast sami się zorganizować, uważają, że im się należy” – dodał inny internauta.
Zdecydowana większość komentujących broniła nastolatkę, wskazując na luki w systemie socjalnym i zapewnienie, że pieniądze zostaną przeznaczone „na usamodzielnienie”. „Przeczytałam jej opis zbiórki i mam nadzieję, że ona nie przeczyta niektórych komentarzy. Trzymam kciuki, żeby zbiórka jej pomogła stanąć na nogi” – napisała publicystka Katarzyna Sadło.
W piątkowy wieczór do sytuacji odniosła się sama Victoria, dziękując za wsparcie finansowe i psychiczne. „Oszczerstwa, że robię zbiórkę, bo jestem leniwa i nie idę do pracy – są po prostu przykre” – napisała w serwisie X, dawniej Twitter. Zapewniła również, że przedstawi dowody na opisane problemy każdej osobie, która się z nią w tej sprawie skontaktuje.
Czytaj też:
Historia pani Heni poruszyła całą Polskę. Ruszyła ogromna fala wsparciaCzytaj też:
Pożar Przystani Ocalenie poruszył internautów. Zaskakujące, kto był sprawcą