7 grudnia gen. insp. Jarosław Szymczyk opublikował list, w którym pożegnał się ze stanowiskiem komendanta głównego policji. Swoje obowiązki, podczas oficjalnych uroczystości, przekazał nadinsp. Dariuszowi Augustyniakowi. Jednocześnie w gabinetach MSWiA ruszyły rozmowy, komu powierzyć stanowisko szefa policji. Jak informuje portal tvn24.pl, dyskusje prowadzono do ostatniej chwili.
Według informacji portalu pełniącym obowiązki komendanta głównego policji zostanie generał Mariusz Dąbek, który niemal osiem lat temu został zmuszony do odejścia na emeryturę. Jak czytamy dalej, w grze była również kandydatura generała Michała Domaradzkiego. Zarówno Dąbek jak i Domaradzki zostali zmuszeni do odejścia na emerytury, po wygranych przez PiS wyborach. Ostatecznie wybrano gen. Dąbka, który w przeszłości m.in. kierował małopolskim garnizonem policji
Co zaskakujące, Dąbek rozpocznie pracę jako... cywil. Wszystko przez to, że procedura powrotu w szeregi policji jest skomplikowana i czasochłonna. TVN24 zauważa jednak, że takie przypadki miały już miejsce – statusu funkcjonariusza nie miał także generał Straży Granicznej Marek Bieńkowski, który kierował policją między 2005 a 2007 rokiem oraz jego następca, prokurator Konrad Kornatowski.
Dymisja Szymczyka to dopiero początek
Odejście ze stanowiska Komendanta Głównego Policji Jarosława Szymczyka pociągnęło za sobą falę kolejnych dymisji. Ze służby zrezygnowała prawie połowa komendantów wojewódzkich. Sam Szymczyk w liście, w którym żegnał się ze stanowiskiem, podkreślił, że jest dumny z okresu, w jakim pełnił funkcję szefa policji. „Jestem zaszczycony, że dane mi było być przełożonym tak wspaniałych i wartościowych ludzi jak Wy. Serdecznie Wam dziękuję” – napisał ustępujący wówczas komendant.
Czytaj też:
Sukces CBŚP. Namierzyli laboratorium i zatrzymali „chemika”Czytaj też:
Maksymilian F. nie był skuty kajdankami? Nowe relacje ws. śmierci policjantów we Wrocławiu