Stefan Wilmont usłyszał prawomocny wyrok. Zabójca Adamowicza skazany na dożywocie

Stefan Wilmont usłyszał prawomocny wyrok. Zabójca Adamowicza skazany na dożywocie

Stefan Wilmont został prawomocnie skazany na dożywocie
Stefan Wilmont został prawomocnie skazany na dożywocie Źródło:PAP / Adam Warżawa
Stefan Wilmont, który zamordował prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, został prawomocnie skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd apelacyjny utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji.

Wyrok w I instancji zapadł 16 marca 2023 r. przed Sądem Okręgowym w Gdańsku. Stefan Wilmont został wówczas skazany na najwyższy wymiar kary, który przewiduje Kodeks karny.

Sędzia: Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie

Z uwagi na stwierdzone przez biegłych zaburzenia psychiczne Wilmont będzie odbywał karę w systemie terapeutycznym. O warunkowe, przedterminowe zwolnienie będzie mógł starać się po 40 latach odsiadki.

We wtorek, 23 stycznia, Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji. Tym samym odrzucił apelację obrońcy Wilmonta, który wnosił o nadzwyczajne złagodzenie kary z uwagi na stan zdrowia psychicznego jego klienta.

– Sprawa o ocenie Sądu Apelacyjnego została rozpoznana przez prokuraturę i Sąd Okręgowy w bardzo sprawny sposób. Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie – powiedział sędzia Włodzimierz Brazewicz w ustnym uzasadnieniu wyroku.

Kwestia poczytalności Wilmonta. „Ta opinia była niepełna”

Podkreślił, że biegli wydali aż trzy opinie psychiatryczne w sprawie Wilmonta, a Sąd Apelacyjny poddał je szczegółowej analizie. Tylko jedna z opinii wskazywała, że Wilmont był niepoczytalny w chwili dokonania morderstwa.

– Ta jedna opinia była niepełna. Bazowała na pozostałych oraz na rozmowach z oskarżonym – kontynuował Brazewicz i zaznaczył, że pozostałe opinie były znacznie bardziej szczegółowe.

„Kara bardzo dotkliwa, ale ochroni ona społeczeństwo”

Sąd Apelacyjny nieznacznie zmienił uzasadnienie wyroku, który zapadł w I instancji. Bliscy zamordowanego prezydenta Gdańska nie zgadzali się ze stwierdzeniem, że był on przypadkową ofiarą.

– W żadnym przypadku nie można powiedzieć, że Paweł Adamowicz był przypadkową ofiarą oskarżonego. (...) Tylko i wyłącznie kara dożywotniego pozbawienia wolności, jednocześnie z ograniczeniem prawa starania się o warunkowe, przedterminowe zwolnienie, jest karą współmierną do niniejszej sprawy. To kara bardzo dotkliwa, ale ochroni ona społeczeństwo przed ewentualnymi, późniejszymi zachowaniami oskarżonego, co potwierdzili biegli – uzupełnił Brazewicz.

Czytaj też:
Matka zabójcy Adamowicza ujawniła, co jej syn mówił w trakcie spotkań. „Mamo, mówią, że kogoś zabiłem”
Czytaj też:
Żona i brat Adamowicza komentują skazanie Stefana Wilmonta. „Nikt nie przywróci życia”

Źródło: RMF, Interia